Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Środa Wlkp. - Nerwowe grzybobranie

Data publikacji 29.09.2017

Zaginięcie w lesie 72-latka potraktowano bardzo poważnie. 20 września br. skierowano wszystkich policjantów w okolice Zaniemyśla gdzie ostatnio widziano seniora. Sprawa zakończyła się szybko i z happyandem.

20 września br. w godzinach wieczornych, oficer dyżurny stanowiska kierowania średzkiej komendy odebrał telefon od zaniepokojonego mężczyzny. Informował on, że znajduje się w lesie w okolicy Zaniemyśla i nie może odnaleźć swojego ojca. Na miejsce udali się policjanci Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego. Funkcjonariusze ustalili, że zgłaszający był po południu na grzybobraniu razem ze swoim ojcem. Gdy zaczęło się ściemniać syn zaginionego zaczął się martwić, bo mimo nawoływań 72-latka nigdzie nie było.

Sprawę potraktowano bardzo poważnie, bo zbliżająca się noc nie wróży nic dobrego podczas akcji poszukiwawczych. W rejon leśny, gdzie senior był widziany ostatnio, skierowano policjantów będących w służbie. Poproszono również strażaków o wsparcie poszukiwań. Zawiadomiono także przewodnika psa, by przybył na miejsce, a jego pies podjął ślad, który pomoże odnaleźć seniora.

W momencie, gdy wszystkie możliwe służby kierowano w miejsce, gdzie mógł zgubić się senior, okazało się, że mężczyzna dotarł do domu swojego drugiego syna. Policjanci porozmawiali z emerytem. Okazało się, że czuje się dobrze i nie potrzebuje pomocy medycznej. Wszystko wskazywało na to, że podczas zbierania grzybów 72-latek na chwilę stracił orientację, ale później ją odzyskał i odnalazł drogę do domu syna. Zakończenie tej interwencji było szczęśliwe. Zresztą jak każde, w którym zaginieni odnajdują się cali i zdrowi zawsze cieszy stróżów prawa. To zdarzenie należy jednak postrzegać w kategorii przestrogi.

Mimo, że znamy las i jeździmy do niego co roku zbierać grzyby, każdy może poczuć się gorzej i stracić orientację. Nie wybierajmy się zatem do lasu sami. A na wspólnym grzybobraniu utrzymujmy ze sobą kontakt wzrokowy. Szczególnie na uwadze miejmy dzieci. Z pewnością pomoże nam w tym ubranie pociech w jaskrawe kurtki lub założenie im odblaskowej kamizelki. Dorośli, w tym szczególnie seniorzy, osoby chore np. na cukrzycę, powinni wybierać się na leśną wyprawę z ustawionym na głośny dzwonek telefonem. Naładowana „komórka” naprawdę może pomóc i uratować nas przed spędzeniem nocy w chłodnym lesie. Warto również w kieszeni mieć czekoladę, albo inną energetyczną przekąskę. Gdy zagubiony grzybiarz opadnie z sił – przyda się jak znalazł.

Edyta Kwietniewska/ RKG

Powrót na górę strony