Wolsztyn - Uratowali mężczyznę uwięzionego w lodowej przerębli
Data publikacji 29.02.2012
O sporym szczęściu może mówić jeden z mieszkańców Grójca Wielkiego, który wczoraj nad ranem wpadł pod lód na rozlewisku przy jeziorze Grójeckim. Mężczyzna nie mogąc wydostać się z lodowej pułapki spędził zanurzony do pasa w wodzie około godzinę. Pomoc, dzięki zawiadomieniu Policji i Straży Pożarnej przez krewną mężczyzny nadeszła ze strony obu służb. Mężczyzna z oznakami wyziębienia trafił do wolsztyńskiego szpitala …28.02.2012 r. kilkanaście minut po godzinie czwartej nad ranem dyżurny KPP w Wolsztynie otrzymał informację dotyczącą 76-letniego mieszkańca Grójca Wielkiego, który wyszedł z domu i skierował się w stronę pobliskich rozlewisk. Z relacji krewnej mężczyzny, która zawiadomiła o zdarzeniu wynikało, że słyszała wołania o pomoc dobiegające ze strony rozlewisk, jednak ze względu na panujący mrok nie mogła zlokalizować miejsca, z którego one dobiegają. Na miejsce natychmiast skierowano patrol Wydziału Prewencji. Mundurowi przybyli w okolice jeziora Grójeckiego i wspólnie ze strażakami z OSP w Chobienicach rozpoczęli penetrację jego linii brzegowej. Po kilku minutach udało im się zlokalizować mężczyznę, który zaledwie kilka metrów od brzegu został uwięziony w lodowej przerębli. Jak ustalono, 76-latek wszedł na lód, który ze względu na panującą w ostatnich dniach dodatnią temperaturę załamał się pod jego ciężarem, a zanurzony do pasa w wodzie nie mógł samodzielnie wyjść na brzeg. Strażacy i policjanci podczołgali się do mężczyzny. Ponieważ niemożliwe okazało się jego bezpośrednie wyciągnięcie z przerębli przewiązali go linką i tym sposobem ciągnąc z brzegu wydostali go z opresji. Mężczyzna natychmiast został przeniesiony do domu, gdzie zapewniono mu suchą odzież i gorącą herbatę. Lekarz wezwanego na miejsce Zespołu Pomocy Doraźnej ze względu na znaczne wyziębienie organizmu zadecydował o przewiezieniu mężczyzny do wolsztyńskiego szpitala, gdzie udzielono mu niezbędnej pomocy medycznej. Można mówić o sporym szczęściu jakie w tej sytuacji miał mężczyzna. Dzięki szybkiej reakcji kobiety, która powiadomiła o zdarzeniu i działaniach podjętych przez skierowanych na miejsce policjantów i strażaków możliwe było udzielenie mu niezbędnej pomocy. W okolicznościach w jakich się znalazł ważna była każda chwila, bowiem znaczne wychłodzenie organizmu zagrażać mogło nawet życiu mężczyzny. Jak się szczęśliwie okazało na pomoc nie było zbyt późno.