Wiosna tuż tuż....
Choć zima nie odpuszcza i na polach leży jeszcze dużo śniegu a wody jeziora skute są lodem, do Błażejewka przyjechało kilkanaście rodzin by wspólnie się bawić na świeżym powietrzu. Wszyscy, już bardzo spragnieni wiosennego ciepła, zgromadzili się na plaży by wziąć udział w różnych zabawach przygotowanych przez organizatora.
O godzinie 12.00 Prezes Regionu IPA Poznań Witek Drzażdżyński ogłosił przez megafon, że za chwilę wspólnie pożegnamy zimę i tradycyjnie utopimy w wodzie Marzannę.
Wszyscy dorośli byli pełni podziwu dla swoich pociech, którym przy robieniu Marzanny nie przeszkadzało zimno i śnieg. Gdy kukła była gotowa, wszyscy ramię w ramię, dzieci i ich rodzice, ruszyli w stronę jeziora. Tam, na pomoście, kukłę podpalono i wrzucono do…. no właśnie, nasza Marzanna „poszła” po lodzie.
Następnie pociechy wspólnie z rodzicami szukały niespodzianek schowanych w okolicy miejsca gdzie odbywało się nasze spotkanie. Wszystkie zostały znalezione ku wielkiej radości tych co je znaleźli.
Potem przyszedł czas na zabawę. Maluchy i ich rodzice wszyscy wsiedli na bryczkę i ruszyli na objazd bo malowniczej okolicy. Pan Woźnica starał się jak mógł by czas w drodze nie dłużył się i nie znudził nikogo. Maluchy aż piszczały z uciechy.
Potem chłopcy mogli wykazać się swoimi umiejętnościami prowadzenia wozu na czas, ale zdalnie sterowanego. Dziewczynki natomiast pochwaliły się zdolnościami artystycznymi rysując obrazki.
Po podsumowaniu wyników wyścigów oraz po obradach komisji przyszedł czas na wręczenie nagród. Prezes Regionu IPA Poznań Witek Drzażdżyński wręczył nagrody wszystkim uczestnikom konkursów.
Było coś dla ducha ale i dla ciała. Zmarznięci ale też zadowoleni uczestnicy z apetytem zjedli gorącą grochówkę, zakąszając specjalnie upieczonym na tą okazję chlebem ze smalcem. A później wszyscy zebrali się przy ognisku by na ogniu upiec kiełbaski.
Chociaż Święta Wielkanocne już minęły – to jednak dla wszystkich pociech, które przyjechały do Błażejewka organizatorzy przygotowali paczki ze słodyczami i tradycyjnym zajączkiem.
Wszyscy rozstawali się w znakomitych humorach, zadowoleni z udanej imprezy pomimo, że pogoda wcale nie była wiosenna