Zamiast śniegu - deszcz, zamiast smutnej miny - uśmiech
Choć śnieg zniknął tydzień przed wyjazdem na zaplanowany kulig, to do Błażejewka przyjechali chętni do fajnej zabawy. Wszyscy w dobrych nastrojach rozpoczęli imprezę tańcząc przebój tego lata i jesieni. Zamiast tradycyjnych sanek, konie ciągnęły bryczkę. Chętnych do przejażdżki nie brakowało. Padający deszcz nie przeszkodził również w zapaleniu ogniska, przy którym uczestnicy piekli kiełbaski. Potem była wojskowa grochówka i pajda chleba ze smalcem i ogórkiem - tradycyjne polskie jadło.
By radości było jeszcze więcej zorganizowano konkursy zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Najmłodsi uczestnicy mieli za zadanie narysować jak wyobrażają sobie kulig. Troszeczkę starsi mogli sprawdzić swoje umiejętności manualno-motoryczne w specjalnych goglach, po założeniu których pole widzenia ogranicza się tak jak u pijanego człowieka. Śmiechu było co niemiara. Każde dziecko, młody człowiek czy dorosły otrzymał nagrodę za chęci i odwagę biorąc udział w rywalizacji.