KWP - Policyjna wrażliwość na ból i cierpienie
Mukowiscydoza to wrodzona, genetycznie uwarunkowana choroba i nieuleczalna. Schorzenie to najczęściej powoduje zmiany w układzie oddechowym prowadzące do uszkodzenia płuc i niewydolności oddechowej oraz powoduje uszkodzenie trzustki.
Życie chorych na to schorzenie to nieustanna walka. Nie tylko o zdrowie, ale bardzo ważną kwestią , jak przy każdej chorobie są pieniądze. Leki, odżywki, sprzęt do inhalacji, do rehabilitacji, to lista niezbędnych potrzeb do codziennego funkcjonowania. A nie każdego na to stać. Dlatego też policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, chcąc wspomóc rodziny chorych dzieci, w ich codziennej walce, zorganizowali charytatywną imprezę wspólnie z Polskim Towarzystwem Walki z Mukowiscydozą. Gwiazdą rodzinnego festynu była trzykrotna mistrzyni tenisa stołowego Natalia Partyka i jej koleżanki z kadry narodowej juniorek. Do tego szczytnego przedsięwzięcia włączyli się chętnie również przedstawiciele Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu. Impreza odbyła się na hali sportowej POSiR-u.
Jako pierwszy przy stole pingpongowym stanął nadinsp. Krzysztof Jarosz Wielkopolski Komendant Wojewódzki Policji w Poznaniu. Komendant w parze z Panią Ewą Bąk dyrektorem Wydziału Sportu Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu rozegrali krótkiego seta z zawodniczkami SKTS. Pokazowego seta rozegrały też Natalia Partyka i Magdalena Szczerkowska, członkini kadry narodowej.
Wszystkim zawodnikom, oprócz wspaniałej widowni, kibicował Sierżant Pyrek, uwielbiana przez dzieci Maskotka Wielkopolskiej Policji. Pyrek również zachęcał wszystkich obecnych do przekazywania pieniędzy dla tych, którzy wymagają leczenia.
Jednak największe zainteresowanie wzbudził Rambo – pies, który na co dzień „służy” w Komisariacie Wodnym. Jego przewodnik mł.asp. Łukasz Ogiński opowiedział dzieciom o tym, jak bezpiecznie zachowywać się nad woda podczas zimy.
W tenisa stołowego grali jednak nie tylko profesjonaliści, ale i amatorzy. A do gry służyły im nie profesjonalne rakietki, ale i... pokrywki od garnka i patelnie.
A potem nastąpił główny punkt programu. Naprzeciw siebie, przy tenisowym stole, stanęli Natalia Partyka i gość specjalny – 11-letni Antek chory na mukowiscydozę. „Chciałbym prosić panią Natalię, żeby była dla mnie łagodna” - powiedział Antek.
Zgodnie z życzeniem chłopca paraolimpijka do gry użyła więc... policyjnego lizaka. Choć Antek nieznacznie przegrał, to i tak był szczęśliwy bo spełniło się jego marzenie. Mimo poważnej choroby, na jeden dzień udało mu się wyjść ze szpitala i spotkać swoją idolkę.
Mama chłopca powiedziała, że to spore wydarzenie w jego codziennym życiu, bo każdy jego dzień w szpitalu składa się głównie z inhalacji, którym musi być poddawany rano, w południe i wieczorem.
Imprezę zwieńczyły słowa podziękowania Pani Doroty Hedwig, Prezesa Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą, dla wszystkich którzy zorganizowali przedsięwzięcie oraz wspierających działalność Towarzystwa cały czas.
Nadinsp. Krzysztof Jarosz wręczając upominki Zawodniczkom, ich trenerowi oraz Prezesowi Sochaczewskiego Klubu Tenisa Stołowego Panu Bronisławowi Gawrylczykowi serdecznie podziękował za włączenie się do akcji policjantów.
Policjantki z Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu razem z Prezesem Międzynarodowego Stowarzyszenia Policjantów IPA wręczyli wszystkim dzieciom paczki ze słodyczami.
Potem Natalia Partyka i jej koleżanki jeszcze raz stanęły przy tenisowym stole, ale nie po to by grać. Tym razem rozdawały autografy. Natalia podarowała Szefowi Wielkopolskich Policjantów paletkę, na której złożyła autograf. Nadinsp. Krzsztof Jarosz dziękując zapewnił, że zostanie ona przekazana również dla chorych dzieci na aukcji Wielkiej Świątecznej Pomocy.