Kulig bez śniegu - też fajny !
Termin zaplanowanego kuligu zbliżał się dużymi krokami, a śniegu niestety nie było. To jednak nie było żadną przeszkodą dla chętnych spędzić ten czas w Błażejewku i spotkać się z innymi. Do ośrodka przyjechali rodzice ze swymi pociechami.
W samo południe kol. Witek Drzażdżyński ogłosił rozpoczęcie imprezy i rozpalono ognisko. „Ipowska Brać” chwyciła za kije i zaczęło się grupowe pieczenie kiełbasek. W czasie gdy jedni uczestnicy upajali się świeżym powietrzem inni raczyli się wojskowa grochówką i pajdą chleba ze smalcem i kiszonym ogórkiem. Najedzeni i rozgrzani uczestnicy wyruszyli na wspólny spacer do zwierzyńca, który znajduje się na terenie ośrodka. Dzieci miały dużo frajdy i uciechy karmiąc zwierzęta. Niewątpliwą atrakcją był czterotygodniowy, rozbrykany źrebaczek.
Na koniec imprezy kol. Witek wręczył paczki ze słodyczami wszystkim pociechom, które pomimo niesprzyjającej aury, przyjechały i bawiły się równie dobrze jak ich rodzice.