Kobiety, mężczyźni, szwaczki, praczki, dziennikarze, stolarze, a nawet poeci i geodeci - wszyscy mają pracować do ukończenia 67 lat. Trudno. Może i nie ma innego wyjścia. Ale jak wszyscy, to wszyscy - dlaczego normalnymi przepisami emerytalnymi nie objąć osławionej "mundurówki"? Dlaczego policjant za biurkiem albo generał w sztabie nie mógłby popracować jak każdy zwykły śmiertelnik?