Wyzysk w pracy jako forma handlu ludźmi
Wizyta delegacji holenderskiej w Wielkopolsce w ostatnim tygodniu związana jest z kolejnym etapem prac ukierunkowanych na upowszechnienie wiedzy dotyczącej wyzysku w pracy jako współczesnej formy niewolnictwa i handlu ludźmi, skutkującego pozbawianiem pracownika przez pracodawcę podstawowych praw do: odpoczynku, prywatności, wynagrodzenia, poczucia bezpieczeństwa. W programie wizyty uwzględniono zarówno spotkania z Wicewojewodą Wielkopolski Dorotą Kinal i Zastępcą Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu mł. insp. Rafałem Kozłowskim, jak i przedstawicielami Wojewódzkiego Zespołu ds. Przeciwdziałania Handlowi Ludźmi oraz pracownikami administracji samorządowej, kadrą pedagogiczną placówek oświatowo-wychowawczych, policjantami, a także uczniami klas maturalnych, studentami, bezrobotnymi, czyli grupami najbardziej zagrożonymi skutkami niewłaściwego planowania migracji zarobkowej.
Według szacunków rocznie około 300 tysięcy Polaków udaje się w celach zarobkowych do Holandii. Najczęściej jest to praca o charakterze sezonowym. Niestety mimo usilnych starań instytucji publicznych państwa holenderskiego – takich jak Policja, reprezentowana podczas bieżącej wizyty w Polsce przez Irenę de Ruig, a także instytucji pozarządowych – m.in. FairWork, reprezentowanej przez Hannę Mongard, zjawisko wyzysku pracowniczego stanowi stały element tamtejszego rynku pracy. Dlatego celem wizyty było podniesienie świadomości zarówno potencjalnych ofiar tak rozumianego zjawiska handlu ludźmi, jak i przygotowanie kadr pedagogicznych i administracyjnych do skutecznego wspierania osób zainteresowanych migracją zarobkową w tworzeniu i promowaniu bezpiecznych zasad takiej migracji. Przy tym zasady te dotyczą tak prozaicznych i zarazem bardzo ważnych spraw jak:
-
ustalenie bezpiecznych zasad komunikacji między wyjeżdżającymi a najbliższymi pozostającymi w kraju,
-
dokładne określenie celu podróży w postaci adresu pracodawcy i jego danych kontaktowych,
-
określenie szczegółowych warunków zatrudnienia i pobytu, co powinno być bezwzględnie poparte podpisaniem umowy w języku zrozumiałym dla pracownika.
Delegacja holenderska w czasie swego pobytu w Wielkopolsce odwiedziła kolejno Poznań, Szamotuły i Koło, na terenie których dzięki wsparciu ze strony Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, samorządu terytorialnego Szamotuł i Koła, a także Wyższej Szkoły Uni-Terra w Poznaniu możliwe było zorganizowanie całego szeregu spotkań mających na celu dotarcie zarówno do potencjalnych ofiar jak i instytucji oraz fachowców, które mogą lub wręcz powinny angażować się w zapewnienie bezpieczeństwa podróżującym Polakom za pracą poprzez upowszechnienie podstawowych zasad, które w sytuacji kryzysowej osobom najbliższym, a za ich sprawą także odpowiednim instytucjom, na przykład Policji holenderskiej, pozwalają podjąć szybkie i skuteczne działania mające na celu wyciągnięcie z opresji ofiary nieuczciwych i nielegalnych praktyk pracodawców i biur pośrednictwa pracy.
Zagrożenie w wysoko rozwiniętej Holandii opisanym zjawiskiem jest wbrew pozorom duże. Wystarczy zwrócić uwagę na fakt, iż aż połowa holenderskich biur pośrednictwa z ogólnej liczby 12 000 działających na rynku, delikatnie rzecz ujmując, ma kłopoty w zapewnieniu właściwej obsługi swych klientów, w postaci pracowników. Niezwykle ważna jest także inna informacja przekazywana przez przedstawicieli delegacji holenderskiej dotycząca występowania zjawiska wyzysku w pracy stanowiącego przestępstwo także w innych krajach. Niestety przedstawiona forma handlu ludźmi występuje dość powszechnie we wszystkich krajach wysokorozwiniętych zachodniej części Unii Europejskiej. Dlatego szczególne zasady bezpieczeństwa osobistego należy stosować nie tylko w przypadku planowania wyjazdów zarobkowych do Holandii lecz także Belgii, Francji, Hiszpanii, Irlandii, Niemiec, Portugalii, Wielkiej Brytanii i Włoch. Pamiętajmy, że najbogatsze kraje Unii Europejskiej wbrew pozorom nie są krainami miodem i mlekiem płynącymi, a na ich terenie występują zagrożenia, którymi jesteśmy szczególnie zagrożeni, ponieważ są nam jeszcze obce.