Wągrowiec - Spowodował 2300 zł strat w jednej sekundzie, po chwili był już w kajdankach
Trudno wytłumaczalne zachowanie 42-latka z Wągrowca, będzie miało dla niego poważne konsekwencje. Mężczyzna zatrzymany przez policjantów chwilę po zdarzeniu, jest już po zarzutach.
Kodeks karny przewiduje kare od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności za zniszczenie mienia, którego miał dopuścić się podejrzany.
W poniedziałkowy poranek dwóch mężczyzn siedziało na przystanku komunikacji miejskiej przy dworcu w Wągrowcu. W pewnym momencie jeden z nich wstał, podszedł do ściany przystanku i wymierzył kopniaka w szybę. Ta poddała się pod uderzeniem rozpryskując się na kawałki.
Zdarzenie miało miejsce około godziny 8:00 w centrum miasta, stąd zachowanie mężczyzny nie pozostało niezauważone. Sam moment zniszczenia wiaty przystankowej zarejestrowały kamery monitoringu. Na miejsce przyjechał pracownik Zakładu Komunikacji Miejskiej, który powiadomił służby.
W międzyczasie sprawca z kolegą, poszli do pobliskiego sklepu spożywczego. Gdy z niego wyszli, na miejscu już czekali na nich policjanci. Rozpoznany sprawca został zatrzymany. Był nietrzeźwy, w jego organizmie znajdowały się ponad 2 promile alkoholu. W chwili zatrzymania tłumaczył się policjantom, że kopnął w szybę ze złości, bo wcześniej miał z kimś zatarg.
Przed wykonaniem czynności procesowych, mężczyzna wytrzeźwiał w wągrowieckiej jednostce Policji, do której został doprowadzony. Usłyszał zarzut zniszczenia mienia, do którego się przyznał i wyraził wolę dobrowolnego poddania się karze. Mężczyzna ten jest znany organom ścigania, a czynu o który jest podejrzany, miał dopuścić się w warunkach recydywy. Skazany przez Sąd Rejonowy w Poznań Stare Miasto, do ubiegłego roku odbywał karę 4 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności między innymi za przestępstwo spowodowania uszczerbku na zdrowiu, nie stosowania się do postanowień sądu, czy kradzieży rozbójniczej.
asp. Dominik Zieliński/MM