Poznań - Policjanci uratowali psa pozostawionego w zamkniętym samochodzie
Niemal 30 stopni na zewnątrz, a w środku zaparkowanego w pełnym słońcu BMW pozostawiony pies. Taką sytuację zastali policjanci z Komisariatu Policji w Luboniu zaalarmowani przez jednego z przechodniów, który nie pozostał obojętny na los zwierzęcia. Policjanci widząc, że pies znalazł się w śmiertelnej pułapce rozbili szybę pojazdu i wyciągnęli go na zewnątrz.
W ubiegły czwartek 4 września policjanci z Komisariatu Policji w Luboniu otrzymali zgłoszenie dotyczące psa pozostawionego w zamkniętym samochodzie zaparkowanym na jednej z ulic w Luboniu. Tego dnia temperatura na zewnątrz oscylowała w okolicach 30 stopni Celsjusza. W takich warunkach wnętrze samochodu nagrzewa się błyskawicznie do wartości około 60-70 stopni i staje się śmiertelną pułapką dla zwierzęcia lub osoby pozostawionej w jego wnętrzu.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zgłoszenia zobaczyli leżącego na przednim fotelu psa. Zwierzę było wyraźnie zaniepokojone, dyszało, na pierwszy rzut oka odczuwało dyskomfort. Świadek, który dzwonił na numer alarmowy nie potrafił określić jak długo to zwierzę pozostaje w zamknięciu.
Chcąc jak najszybciej pomóc zamkniętemu w samochodzie psu mundurowi podjęli próbę ustalenia i odnalezienia właściciela pojazdu. Ponieważ w pobliskiej szkole odbywało się zebranie rodziców istniało duże prawdopodobieństwo, że poszukiwana przez policjantów osoba znajduje się na terenie szkoły. Po odwiedzeniu wszystkich sal, w których odbywały się spotkania policjanci nie napotkali jednak właściciela samochodu.
Gdy mundurowi wrócili na parking pies leżał na fotelu, oddychał bardzo szybko z wyciągniętym językiem. Policjanci sprawdzili jeszcze czy wszystkie drzwi i okna w pojeździe są zamknięte. Wobec braku możliwości dostania się do środka podjęli decyzję o wybiciu szyby i wyciągnięciu psa z pojazdu. Mundurowi natychmiast przenieśli zwierzę do cienia, podali wodę. Następnie przekazali psa pod opiekę firmy, która posiada miejsce czasowego pobytu zwierząt. Po ponad godzinie na miejsce interwencji przyszedł właściciel pojazdu. W rozmowie z policjantami mężczyzna bagatelizował całą sytuację, jakby nie zdawał sobie sprawy z niebezpieczeństwa jakie groziło jego czworonogowi w związku z przegrzaniem.
Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt pozostawienie psa w zamkniętym samochodzie w upalny dzień może zostać zakwalifikowane jako znęcanie się nad zwierzętami. Właścicielowi grozi za to kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Anna Klój/MM