Kępno - Ukradł pieniądze swojej sąsiadce
37-letni mężczyzna został zatrzymany pod zarzutem kradzieży pieniędzy z mieszkania swojej sąsiadki. Niestety gotówka nie została odzyskana, gdyż sprawca kradzieży tak szybko jak ją zdobył, tak szybko zdołał wydać na swoje potrzeby. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie, gdzie podejrzany może usłyszeć wyrok do 5 lat pozbawienia wolności.
W czwartek 1 maja do Komendy Powiatowej Policji w Kępnie zadzwoniła mieszkanka Kępna i powiadomiła, że ktoś ukradł jej pieniądze przechowywane w miejscu zamieszkania. Pokrzywdzona zeznała, że zginęła jej kwota 1050 złotych, które miała ukryte w szafce w pokoju.
Zaraz po zgłoszeniu tej kradzieży sprawą zajęli się kępińscy policjanci z wydziału kryminalnego. Dokonane ustalenia wraz z zebranymi informacjami szybko doprowadziły policjantów do złodzieja pieniędzy. Okazał się nim sąsiad pokrzywdzonej. Już kilka dni po zgłoszeniu kradzieży policjanci zatrzymali 37-letniego mieszkańca Kępna podejrzewanego o kradzież gotówki. Sprawca znajdując się na 3 piętrze przeszedł ze swojego balkonu do sąsiadki, gdy ta przebywała poza swoim mieszkaniem. Następnie wszedł do pokoju i zabrał z szafki pieniądze w kwocie 1050 złotych.
37-latek usłyszał zarzut dokonania kradzieży pieniędzy i po przesłuchaniu został zwolniony. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Niestety skradziona gotówka nie została odzyskana, gdyż podejrzany zdołał już wydać pieniądze na własne wydatki.
mł. asp. Anita Wylęga /MM