Gostyń - Nakaz opuszczenia lokalu mieszkalnego wobec sprawcy przemocy
Policjanci mają narzędzia, które pozwalają szybko reagować w sytuacjach przemocy domowej. Wśród nich są m.in. procedura Niebieskiej Karty oraz nakaz natychmiastowego opuszczenia lokalu i zakaz zbliżania się do ofiary, które mogą być zastosowane przez funkcjonariuszy już podczas interwencji. Takie działania zostały zastosowane m.in. podczas jednej z interwencji, do której doszło w niedzielę wielkanocną na terenie powiatu gostyńskiego.
Niebieska Karta to procedura obejmująca działania podejmowane wobec osób doświadczających przemocy domowej, a także jej sprawców. Rozpoczyna się w chwili, gdy policjanci lub inni przedstawiciele służb np. pracownicy opieki społecznej, oświaty, ochrony zdrowia podejmują interwencję i stwierdzą podejrzenie stosowania przemocy. Celem procedury jest zapewnienie bezpieczeństwa osobie doznającej przemocy, objęcie jej wsparciem oraz monitorowanie sytuacji przez odpowiednie służby.
Od kilku lat policjanci dysponują dodatkowymi uprawnieniami, mogą wydać na miejscu interwencji nakaz opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania przez sprawcę przemocy oraz zakaz zbliżania się do niego i kontaktowania się z ofiarą. Te środki mają charakter natychmiastowy i są skuteczne przez 14 dni, z możliwością ich przedłużenia przez sąd.
Takie działania zostały zastosowane m.in. podczas jednej z interwencji, do której doszło w niedzielę wielkanocną na terenie powiatu gostyńskiego. Policjanci zostali wezwani do awantury domowej, podczas której 27-letni mężczyzna, mając 2,5 promila alkoholu w organizmie, wszczął kłótnię. W obecności dwójki małych dzieci wyzywał swoją partnerkę, używał słów wulgarnych, a także ją popychał.
Funkcjonariusze natychmiast odizolowali agresora, zatrzymując go w policyjnej celi. Została wdrożona procedura Niebieskiej Karty, a wobec 27-latka wydano nakaz opuszczenia wspólnie zajmowanego lokalu, zakaz zbliżania się do mieszkania, zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonej kobiety.
Jeśli jesteś świadkiem przemocy domowej lub sam/a jej doświadczasz, nie bój się zgłosić tego służbom. Reaguj — możesz uratować komuś zdrowie, a nawet życie.
Podkom. Monika Curyk/MM