Poznań – Złodziej - recydywista w rękach policjantów. Długo nie cieszył się swoim łupem
Poznańscy wywiadowcy ustalili i zatrzymali sprawcę kradzieży sprzętu budowlanego dużej wartości. Złodziej wykorzystał nieuwagę pracowników podczas przerwy śniadaniowej. Przy zatrzymaniu miał też przy sobie narkotyki. Amator cudzego mienia odpowie za przestępstwa w warunkach recydywy.
22 października br., policjanci z Referatu Wywiadowczego Wydziału Sztab Policji Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież przecinarki spalinowej znanej marki o wartości ponad 7 tys. złotych. Amator cudzego mienia długo nie nacieszył się swoim łupem. Kradzieży dopuścił się zaledwie godzinę wcześniej.
Wywiadowcy zgłoszenie o kradzieży sprzętu budowlanego otrzymali chwile po godzinie 11. Jak ustalili policjanci na miejscu zdarzenia, złodziej wykorzystał moment nieuwagi pracowników budowlanych, którzy mieli akurat przerwę śniadaniową. Zakradł się do ich samochodu dostawczego i z jego wnętrza ukradł przecinarkę spalinową i uciekł. Piła służyła budowlańcom do prac brukarskich przy ul. Piekary w Pozaniu. Mundurowi nie tracąc czasu, ustalili kamerę która mogła objąć swoim zasięgiem miejsce zdarzenia. Dzięki szybkiemu i sprawnemu przejrzeniu nagrania, który należał do prywatnej firmy znajdującej się w pobliżu, funkcjonariusze zapoznali się z wyglądem przestępcy.
Przeprowadzone przez policjantów czynności operacyjne i znajomość rejonu służbowego, doprowadziły do wytypowania potencjalnego sprawcy tego czynu. Mężczyzna odpowiadający rysopisowi został zatrzymany w pobliżu poznańskiej Starówki. Nie krył zdziwienia na widok policjantów. Nie miał jednak przy sobie skradzionego łupu.
Mundurowi nie ustąpili w dążeniu do zakończenia sprawy. Po rozmowie z wywiadowcami, mężczyzna przyznał się do kradzieży przecinarki. Twierdził, że potrzebował pieniędzy, więc postanowił sprzedać sprzęt w jednym z miejscowych lombardów. Tam powiedział, że wartościowy przedmiot jest jego własnością. Na podstawie umowy sprzedał piłę za kwotę 750 złotych.
Policjanci ustalili, w którym lombardzie dokonał transakcji i odzyskali skradziony przedmiot. Odzyskali także część pieniędzy, które otrzymał za jego sprzedaż. Na tym jednak kłopoty 36- latka się nie skończyły. Podczas przeszukania, wywiadowcy znaleźli przy nim prawie dwa gramy mefedronu.
Zatrzymany poznaniak jest dobrze znany policjantom ze swoich wcześniejszych konfliktów z prawem. Przyznał się do winy. Usłyszał łącznie dwa zarzuty. Za kradzież w warunkach recydywy i posiadanie środków odurzających grozi mu kara do 7,5 roku pozbawienia wolności. O jego losie zdecyduje sąd.
mł. asp. Łukasz Paterski/MM