Leszno - Nie ma pobłażania wobec sprawców przemocy domowej! – areszt za znęcania się nad kobietą i jej małoletnią córką
Najbliższe trzy miesiące 32-letni obywatel Ukrainy spędzi w areszcie . Mężczyzna od kilku miesięcy znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją partnerką i jej kilkuletnią córką. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Minionej niedzieli, 18 sierpnia br. do leszczyńskiej komendy zgłosiła się kobieta, która poinformowała, że jej partner od kilku miesięcy znęca się nad nią i jej małoletnią córką. Mężczyzna w tym czasie stosował różne formy przemocy od psychicznego poniżania, zastraszania i wyzywania wulgarnymi słowami, aż do szarpania, podduszania i kopania po całym ciele. Oprawca dopuszczał się tych zachowań w obecności małoletniej córki kobiety. Ją także poniżał, szarpał i popychał.
Pokrzywdzona podczas składania zawiadomienia miała widoczne ślady przemocy na ciele. Cała ta sytuacja doprowadziła do tego, że kobieta przestała chodzić do pracy z powodu „ wstydu z powodu swojego wyglądu”.
Policjanci zdecydowanie zareagowali na zgłoszenie kobiety niezwłocznie udając się do jej miejsca zamieszkania w Lesznie, gdzie zatrzymali 32-letniego mężczyznę. Został on przewieziony do policyjnego aresztu. Mundurowi zastosowali wobec sprawcy przestępstwa natychmiastowy nakaz opuszczenia lokalu wspólnie zajmowanego z osobami dotkniętymi przemocą domową oraz zakaz zbliżania się do ich mieszkania i bezpośredniego otoczenia. Pokrzywdzone zostały też objęte procedurą Niebieskiej Karty.
Następnie śledczy po zebraniu materiału dowodowego przedstawili 32-latkowi zarzut znęcania się fizycznego i psychicznego.
20 sierpnia br. Sąd Rejonowy w Lesznie na wniosek leszczyńskiej prokuratury zastosował wobec sprawcy przemocy domowej izolacyjny, najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Policjanci apelują do ofiar i świadków przemocy o przerwanie łańcucha milczenia. Osoby dotknięte przemocą mogą liczyć na wsparcie wielu instytucji, w tym przede wszystkim Policji, która dysponuje wieloma narzędziami pomocowymi, w tym przede wszystkim możliwością natychmiastowego odseparowania oprawcy od pokrzywdzonych. Sąsiedzi, rodzina, świadkowie informując stosowne instytucje o przemocy mającej miejsce w tzw. „czterech ścianach” dają pokrzywdzonym wsparcie oraz siłę do zmiany życia na lepsze.
W pilnych przypadkach należy dzwonić pod numer alarmowy 112.
Monika Żymełka/MM