Wągrowiec - Okradanie szpitala, jako źródło dochodu, to prosty sposób by trafić do więziennej celi
Policjanci zatrzymali 30-latka który usłyszał zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem z magazynu i wiaty znajdującej się na terenie wągrowieckiego szpitala. Łupem złodzieja stawało się wszystko, co przedstawiało jakąkolwiek wartość.
Informacje o kradzieżach na terenie wągrowieckiego Zakładu Opieki Zdrowotnej zgłoszone zostały policjantom 7 grudnia. Z zawiadomienia złożonego przez przedstawiciela szpitala wynikało, że ze znajdujących się na terenie ZOZ-u pomieszczeń gospodarczych, wiaty i magazynu, zginęło wiele wartościowych przedmiotów. Policjanci rozpoczęli czynności wykrywcze.
Wkrótce pojawiły się pierwsze wnioski. Policjanci ustalili, że do kradzieży dochodziło od października, a łupem stawały się przedmioty, które przedstawiały jakąkolwiek wartość. Wśród nich znalazły się elementy wyposażenia szafek medycznych, przedmioty wykonane ze stali nierdzewnej, kilkadziesiąt sztuk płynów do dezynfekcji i różnej maści preparatów do higieny antybakteryjnej. A także narzędzia do prac porządkowych – kosiarka, nożyce do żywopłotu, kosa spalinowa. Złodziej nie pogardził blaszanymi grzejnikami, klimatyzatorem i łańcuchem lampek led.
Policjanci w toku czynności ustalili osobę, która mogła stać za tymi kradzieżami. W trakcie przeszukania zabezpieczyli metalowe kasetki płyny do dezynfekcji i lampki led. Policjanci odzyskali również kosiarkę, nożyce i kosę spalinową, które zwrócili właścicielowi.
Funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego o kradzieże 30-letniego mieszkańca gminy Gołańcz. W trakcie zatrzymania ujawnili przy nim również niewielkie ilości narkotyku – amfetaminy. Usłyszał on zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem przedmiotów o łącznej wartości niemal 8000 złotych. Przyznał się do zarzucanych czynów i złożył wyjaśnienia.
Za przestępstwa stawiane mężczyźnie w zarzutach grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
asp. Dominik Zieliński/MM