KGP - Kto jest twoim SuperDzielnicowym? Rozstrzygnięcie plebiscytu
Telewizja Puls, ekipa serialu „Dzielnica Strachu” i Komenda Główna Policji zainicjowały akcję społeczną #DzielnicaBEZstrachu. W pierwszej piątce wyróżnionych dzielnicowych, znalazło się aż trzech przedstawicieli garnizonu wielkopolskiego.
Dzielnicowy to policjant pierwszego kontaktu, ktory codziennie spotyka się z ludźmi i ich problemami. Dlatego ważnym jest aby były to osoby empatyczne i zaangażowane. Ich pomoc w rozwiązywaniu problemów mieszkańców swoich dzielnic, nie zawsze trafia na pierwsze strony gazet ale zawsze potrafi choć odrobinę zmienić życie ludzi na lepsze i dać nadzieję i poczucie, że jest ktoś na kogo można liczyć.
Wyróżnieni dzielnicowi to:
mł. asp. Marta SZULC (KPP Wągrowiec),
W służbie od 20 sierpnia 2013 roku. Na stanowisku dzielnicowego od 20 sierpnia 2016 r. Stanowisko służbowe – dzielnicowa, obsługuje rejon służbowy nr 7 w Wągrowcu.
Ukształtowana wyzwaniami
W pierwszym kontakcie z pozoru skryta i skromna, przy bliższym poznaniu otwarta na drugą osobę, stanowcza i skuteczna. Oddana służbie i ludziom, dla których wykonuje obowiązki dzielnicowego. Poznajcie młodszego aspiranta Martę Szulc – dzielnicowego rejonu siódmego w Gminie Wągrowiec.
Rozmawiamy o osiąganiu rzeczy trudnych, dla wielu niemożliwych, sprawdzeniu siebie, swoich możliwości, ale także o odkrywaniu i przełamywaniu własnych słabości.
Wejście na szczyt Kilimandżaro, nocowanie pod namiotem na Syberii na pograniczu Mongolii i Chin, czy przemierzenie 600 km wzdłuż wschodniej granicy Polski na rowerze, to tylko niektóre wyzwania jakich podjęła się policjantka.
PASJA DO SPORTÓW WALKI
Prywatnie Marta to 33 letnia kobieta z pasją do aktywnego spędzania czasu. Już jako 20-latka zainteresowała się sportami walki. Jak mówi:
- Koleżanka ze studiów zaraziła mnie pasją do sztuk walki, a konkretnie do kick boxingu, który trenowałam przez ponad 10 lat w klubie Czerwony Smok sekcja Wągrowiec. Treningi rozpoczęłam jeszcze przed pracą w Policji. Na pewno nauczyły mnie pokory i wytrwałości oraz dodały pewności siebie. Obecnie trenuję crossfit w tym samym klubie, ale zamiłowanie do sportów walki jest nadal.
WYBRANIE DROGI
Trenowanie sportów walki to jeden ze sposobów jaki znalazła na siebie pochodząca z Rogoźna kobieta. Przyznaje przy tym, że pomogło jej to podjąć kolejną ważną w życiu decyzję, o związaniu swojego życia zawodowego z policyjnym mundurem. Po rozpoczęciu służby w Policji w sierpniu 2013 roku początkowe 3 lata, spędziła w Ogniwie Patrolowo Interwencyjnym. Już wtedy była aktywna w działaniu na rzecz bezpieczeństwa młodych kobiet z powiatu. W marcu 2015 roku, jako że posiadała doświadczenie w sportach walki – na macie zdobyła m.in. tytuł Młodzieżowego Mistrza Polski w kickboxingu , aktywnie wsparła zajęcia dla młodzieży z I Liceum Ogólnokształcącego im. Powstańców Wlkp. z radzenia sobie w sytuacjach zagrożenia i ćwiczenia technik samoobrony. Jej zaangażowanie zostało dostrzeżone i w maju tego samego roku została kandydatką do tytułu Super Gliny w plebiscycie Głosu Wielkopolskiego.
TRUDY SŁUŻBY
Pierwszego stycznia 2016 roku została dzielnicową Rewiru Dzielnicowych Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu. Wypełniając tą funkcję zmierzyła się z wieloma trudnościami, z którymi mierzą się policjanci na tych stanowiskach. Szczególnie w pamięci pozostają takie, gdzie krzywdą dotknięte są małe dzieci. Policjantka przy tym wspomina, jak współuczestniczyła w sprawie prowadzonej w Wągrowcu.
- Tam dzieci były bardzo zaniedbane. Rodzina przyszła z Gniezna, mieli piątkę dzieci. Dwójka z nich już wcześniej została im odebrana. W Wągrowcu w mieszkaniu w którym zamieszkali z pozostałą trójką maleńkich dzieci – jedno jeszcze w pieluchach chodziło - było zimno, nie było prądu i brakowało bieżącej wody. Pielucha była cięższa od tego dziecka, nie było ono przewinięte. Dzieci które już chodziły po domu, aby się czymś najeść, potrafiły szukać jedzenia w śmietniku. Sytuacja była tragiczna. Dzieci w konsekwencji zostały zabrane niewydolnym wychowawczo rodzicom do pieczy zastępczej. W służbie dzielnicowego zmagamy się z wieloma problemami, wśród ludzi którzy doznają krzywd, wśród sprawców i doświadczających przemocy, jednak najbardziej w pamięci pozostają te z udziałem dzieci.
HARTOWANIE PRZEZ PASJE
Trudy służby w mundurze policjantka łączy z pasją do podróży po świecie, którą również zaraziła się od koleżanki ze studiów. Wspólnie z znajomymi stworzyły team, podobnych sobie osób podzielających zainteresowanie podróżami.
- Podróże zawsze były moim marzeniem. Pierwszą daleką podróż odbyłam w lipcu 2017 roku do Rosji, do dalekiej Syberii, gdzie przez ponad dwa tygodnie żyliśmy w zgodzie z naturą. W pierwszym etapie bezkresy Syberii przemierzaliśmy konno po górach Ałtaju, gdzie m.in. spaliśmy pod namiotami, kąpaliśmy się w lodowatych strumieniach, jedliśmy zupy gotowane na ognisku na wodzie z rzeki (czystej rzeki) :) Kolejnym etapem wyprawy był rafting, pływaliśmy kilkuosobowymi pontonami po rwących rzekach Syberii, gdzie również byliśmy skazani na siebie oraz na naturę, która czasami płatała nam figle.
POKONYWANIE WŁASNYCH SŁABOŚCI
- W 2018 roku w sierpniu weszłam na szczyt Kilimandżaro kosztowało mnie to bardzo wiele wysiłku fizycznego jak i psychicznego. Wiem już, co to znaczy choroba wysokościowa i nie jest to nic przyjemnego… Następnie kilka dni wśród dzikich zwierząt na safari, obserwowanie ich z bliska na pewno robi duże wrażenie, a tym bardziej spanie pod namiotem mając świadomość, że w pobliżu znajdują się niebezpieczne zwierzęta. Na sam koniec wypoczynek na Zanzibarze – zasłużony relaks po wielu emocjach związanych z wejściem na Dach Afryki oraz safari.
NIE TYLKO ZAGRANICA
- Oczywiście nie mogłam zapomnieć o naszej pięknej Polsce. W sześć dni przejechaliśmy rowerem ponad 600 km szlakiem Green Velo, przemierzając wschodnią granicę Polski od Lublina, przez Zamość do Białegostoku. Ponadto co roku uczestniczę w kilkudniowych spływach kajakowych.
BALANS
Policjantka podkreśla, że ważna jest równowaga. Po wyczerpujących fizycznie ekstremalnych wyzwaniach potrzebny jest też czas na wypoczynek. Wspomina o wyjazdach do kurortów wypoczynkowych do Egiptu, czy Turcji, ale jak mówi taka forma wypoczynku raczej nie jest dla niej.
-Podczas wyjazdów, podróży, zarówno mniejszych jak i tych większych, warunki w jakich przebywamy przez te kilka dni, zdani tylko na siebie, na pewno uczą pokory, wytrwałości, a także udowadniają, że nie ma sytuacji z których nie ma wyjścia. Wyjazdy zawsze obfitują w wiele emocji w związku z pokonywaniem własnych słabości. Nabierane doświadczenie ubogaca człowieka, w myśl starego przysłowia że „podróże kształcą”, to pozwala na pokonywanie wielu trudnych sytuacji z jakimi w służbie musi zmagać się policjant – kończy swoje rozważania dzielnicowa rejonu 7 Rewiru Dzielnicowych w Wągrowcu mł. asp. Marta Szulc.
sierż. Kacper Ciołek (KMP Poznań – KP Poznań - Północ)
W służbie od 7 marca 2019 roku. Na stanowisku dzielnicowego od 11 maja 2021.
Stanowisko służbowe – dzielnicowy, obsługuje rejon służbowy nr 14 w Poznaniu.
Zaangażowany w pomoc lokalnej społeczności.
KP Poznań Północ
sierż. Kacper Ciołek do policji wstąpił 7 marca 2019 roku. Służbę rozpoczął w Referacie Patrolowo Interwencyjnym KP Poznań – Północ.
Od 15 marca 2021 roku jest dzielnicowym II Rewiru Dzielnicowych Wydziału Prewencji KP Poznań – Północ. Jego pasją jest sport. Uczestniczył w szkolnych zawodach Crossfit. Od szkoły średniej trenuje mieszane sztuki walki. Brał udział w zawodach Amatorskiej Ligi MMA „ALMMA” oraz Wejście Smoka. W zawodach „Wejście Smoka” walczył dwa razy w formule boksu i formule mma. W obydwu zawodach triumfował.
Ponadto biega. Zaliczył bieg w dwóch półmaratonach, ale to mieszane sztuki walki są jego największą pasją.
mł.asp. Marcin Kolański (KPP Turek – KP w Tuliszkowie)
W służbie od 8 listopada 2011 roku. Na stanowisku dzielnicowego od 1 października 2020. Stanowisko służbowe – dzielnicowy, obsługuje rejon służbowy nr 2 w Tuliszkowie.
Wśród policjantów nie brakuje osób z pasją. Jednym z nich jest mł. asp. Marcin Kolański, który wstąpił w szeregi Policji w 2012r. Od 2020 roku jest dzielnicowym w Komisariacie Policji w Tuliszkowie. Wcześniej pełnił służbę w komórkach patrolowych na terenie Poznania i obecnej jednostki. Policjant jest członkiem Turkowskiego Klubu Karate gdzie już od 15 lat trenuje sztukę walki Muay Thai.
Jak mówi sam dzielnicowy wywodzącą się z Tajlandii, sztuką walki jaką jest Muay Thai, zraził go kolega, który walczył i trenował w Holandii. Z początku treningi traktował raczej jako zabawę, sposób na wykorzystanie wolnego czasu. Z czasem przerodziło się to w jego największą pasję. Teraz to on stara się zarazić innych miłością do tego sportu. Ma na tym polu duże sukcesy. Prowadzi zajęcia charytatywne dla młodzieży niekiedy jest to młodzież z trudnych środowisk. Swoją pasją do sportu zaraził również syna Adama, który od 3 lat trenuje Muay Thai. Należy też zauważyć że syn mł. asp. Marcina Kolańskiego czerpiąc z dobrych wzorów swojego ojca również wstąpił w tym roku do Policji.
Muay Thai to sport, który uczy siły charakteru i szacunku do drugiego człowieka. Pomaga też odreagować stres związany z codzienną służbą w Policji a jednocześnie uczy dyscypliny i pokory co bezpośrednio przekłada się na codzienne obowiązki z jakimi spotyka się w służbie każdy dzielnicowy. Pozwala również oderwać się od codziennych problemów. Treningi są doskonałą okazją aby przybliżać sobie kulturę i tradycję tej dyscypliny.
Aby być w formie dzielnicowy trenuje bardzo często, przynajmniej 3-4 razy w tygodniu. Tak duża liczba treningów i zajęć charytatywnych sprawia, że bardzo trudno jest pogodzić pasję ze służbą w Policji, rodziną.
Niemniej jednak zapytany o to Marcin odpowiada: Jeżeli chodzi o coś, co jest dla nas cenne, i do tego czerpiemy z tego ogromna radość, zawsze można jakoś to pogodzić. Myślę, że każdy powinien pielęgnować swoje pasje. Życie staje się wtedy pełniejsze.
Marzeniem Naszego pasjonata jest udział w turnieju Muay Thai w Tajlandii, by móc poczuć prawdziwy klimat tego sportu, w jego kolebce.
Największe osiągnięcie sportowe:
-dwukrotny wicemistrz Polski w Muay Thai w kategorii do 91 kg,
-wicemistrz Polski Fulcontakt Oyama Karate