Kalisz - Zgłosił fikcyjną kradzież
Data publikacji 26.11.2015
Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu pracowali przez 14 godzin nad sprawą kradzieży pojazdu marki Audi. Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej ustalili, że do przestępstwa kradzieży nie doszło. Fikcyjne zawiadomienie w tej sprawie złożył 53-letni mieszkaniec Zielonej Góry. Mężczyzna już usłyszał zarzuty. Grozi mu kara nawet 3 lat więzienia.Dyżurny kaliskiej komendy 24 listopada br. został powiadomiony o kradzieży pojazdu marki Audi. Sprawą natychmiast zajęli się funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego. 53-letni mieszkaniec Zielonej Góry, który zgłosił utratę samochodu. został przez nich szczegółowo przesłuchany. Z jego relacji wynikało, że przyjechał do Kalisza odwiedzić swoją znajomą. Dzień wcześniej zaparkował auto na chodniku na jednej z ulic miasta. Kiedy rano wyszedł na parking stwierdził, że pojazd zniknął. Zawiadamiający oszacował wartość pojazdu na kwotę 36 tysięcy złotych.
Kierowani doświadczeniem policjanci zaczęli dokładnie wypytywać o okoliczności przestępstwa. Właściciel audi szczegółowo opowiadał, gdzie był i co w tym czasie robił. Funkcjonariusze już podczas przesłuchania zaczęli drobiazgowo sprawdzać wiarygodność zeznań zgłaszającego. Kiedy rzekomy pokrzywdzony opuścił komendę, policjanci kontynuowali czynności w tej sprawie. Zbierając informację oraz weryfikując fakty kryminalni pracowali nieprzerwanie przez 14 godzin. Ostatecznie ich przypuszczenia dotyczące sfingowania kradzieży pojazdu potwierdziły się.
Jeszcze tego samego dnia 53-latek został zatrzymany. Co istotne, do zatrzymania mężczyzny doszło, kiedy kierował mercedesem. Zgodnie z ustaleniami policjantów, to właśnie tym autem mieszkaniec Zielonej Góry przyjechał do Kalisza. Rzekomo skradzione audi, kilka dni wcześniej miało trafić do punktu skupu złomu. Zgłoszenie kradzieży miało być podstawą do wyłudzenia odszkodowania z polisy ubezpieczeniowej.
25 listopada br. podejrzany usłyszał zarzut w tej sprawie związany z fikcyjną kradzieżą pojazdu. Śledczy zarzucili mu także składanie fałszywych zeznań w toku prowadzonego postępowania. Za czyny, których się dopuścił grożą mu nawet 3 lata więzienia.
