Czarnków - Kradzieży nie było, są zarzuty
Data publikacji 07.07.2015
![kajdanki - nowe](/dokumenty/zalaczniki/308/308-113721_g.jpg)
Prawie dwa miesiące temu mieszkający w Luboniu mężczyzna zgłosił policjantom z Trzcianki fakt kradzieży należącego do niego golfa. Jak zeznał, rano przyjechał tym pojazdem na zakupy z pobliskiej Smolarni. Kiedy wrócił po kilku godzinach do miejsca pozostawienia pojazdu, już go tam nie zastał.
Funkcjonariusze zajmujący się tą sprawą zauważyli, że jest tu zbyt wiele wątpliwości i faktów, które od samego początku wydawały się niespójne. Praca wykonana przez stróżów prawa pozwoliła na ustalenie, że pojazd odjechał prowadzony przez osobę, która wcale nie musiała się do niego włamywać. Golf po rzekomej kradzieży został rozebrany na części.
59-latek liczył na pieniądze z ubezpieczenia i na dodatkowe zyski za części z rozebranego samochodu. Teraz on sam i jego wspólnik odpowiedzą przed sądem. Właściciel pojazdu usłyszał zarzuty składania fałszywych zeznań i zawiadomienia o nie popełnionym przestępstwie w celu wyłudzenia odszkodowania z ubezpieczalni, jego wspólnik ma postawiony zarzut pomocnictwa do oszustwa. Za składanie fałszywych zeznań kodeks karny przewiduje karę 3 lat więzienia.