Piła - Policjanci wyjaśnili sprawę fikcyjnej kradzieży
Data publikacji 16.03.2015
![Kodeks](/dokumenty/zalaczniki/308/308-112935_g.jpg)
Policjanci z Piły zdemaskowali kolejny przypadek zgłoszenia fikcyjnej kradzieży. Właściciele swoich aut zgłaszali rzekomą kradzież pojazdu, a wszystko po to, aby wyłudzić odszkodowanie. Jednak szczegółowa analiza zgłaszanych spraw i praca kryminalnych doprowadziła do ustaleń, w wyniku których okazywało się, że żadnej kradzieży nie było. W takich przypadkach należy pamiętać, że zgłaszający odpowiadać będą przed Sądem.
Do kolejnego zdarzenia doszło 14 lutego bieżącego roku. Do Posterunku Policji w Białośliwiu zgłosił się mężczyzna, informując, że nieznany sprawca ukradł samochód, który pożyczył mu znajomy. Z relacji mężczyzny wynikało, że ostatni raz widział auto marki Renault Trafic pół godziny wcześniej, kiedy zostawił go na parkingu niestrzeżonym przy ulicy Podgórnej w Białośliwiu.
Jak się okazało zgłaszający kradzież pojazdu był tylko jego użytkownikiem. Zarówno ten mężczyzna jak i właściciel Renault mieszkają w Niemczech. Do Polski przyjeżdżają odwiedzać swoje rodziny.
Kryminalni pilskiej komendy wraz z policjantami z Posterunku Policji w Białośliwiu postanowili szczegółowo zbadać okoliczności kradzieży samochodu. Analiza zebranych materiałów i weryfikacja zdarzenia były zastanawiające, a cała historia mało wiarygodna. Dalsze czynności, w tym kolejne przesłuchanie zgłaszającego i właściciela, pozwoliły policjantom ustalić, że "skradziony samochód" dawno został zniszczony, a zgłoszenie o kradzieży pojazdu było mężczyźnie niezbędne do uzyskana odszkodowania od ubezpieczyciela w wysokości 41 tys. złotych.
Policjanci ustalili również, że właściciel pojazdu zobowiązał użytkownika do naprawienia wcześniejszych szkód, m.in. zatarcia silnika w samochodzie, jednak ten nie posiadał środków finansowych i postanowił zgłosić fikcyjną kradzież.
Teraz 38-letni mężczyzna odpowie przed Sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 3 lat.