Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Gostyń - Policjanci zatrzymali nieletniego sprawcę pożaru

Data publikacji 20.08.2014
pozarPolicjanci z Gostynia zatrzymali 14-latka podejrzanego o spowodowanie pożaru, w wyniku którego spaliło się 1300 balotów słomy. Powstałe straty oszacowano wstępnie na ponad 23 tys. złotych. Młody człowiek za swoje postępowanie odpowie przed Sądem dla Nieletnich.


17 sierpnia w godzinach popołudniowych policjanci z Komendy Powiatowej w Gostyniu zostali powiadomieni o pożarze stogu słomy, składowanej na polu w miejscowości Pijanowice.

Policjanci przybyli na miejsce zdarzenia potwierdzili treść zgłoszenia. Okazało się, że paliło się 1300 balotów słomy. Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce nie dopuszczając w ten rejon osób postronnych, natomiast strażacy zadbali o to, aby ogień się nie rozprzestrzenił. Składowana na polu słoma uległa całkowitemu spaleniu. Pokrzywdzony straty wycenił na ponad 23 tys. złotych. Natychmiast po ugaszeniu pożaru do pracy przystąpili policyjni śledczy. Oględziny przeprowadzone na miejscu zdarzenia wskazywały, że do pożaru doszło na skutek umyślnego działania.

Wyjaśnieniem sprawy zajęli się policjanci z Gostynia i Krobi. W wyniku podjętych działań i uzyskanych informacji, wytypowanych zostało czterech nieletnich, którzy mieli związek z tym zdarzeniem.

Na drugi dzień po pożarze kryminalni dotarli do chłopców w wieku od 10 do 14 lat, mieszkańców gminy Krobia. Śledczy wykonując czynności potwierdzili swoje przypuszczenia. W wytypowanej grupie potencjalnych sprawców, znalazł się podpalacz. Zatrzymany został najstarszy z nich, 14-letni uczeń jednej z gostyńskich szkół.

Wyjaśniając okoliczności zdarzenia policjanci ustalili, że w dniu zdarzenia cała grupa bawiła się na polu, w miejscu składowania balotów. Niestety jeden z nich wykazał się bezmyślnością i będąc wewnątrz stogu użył zapałek, co spowodowało zapalnie się słomy. Płomienie rozprzestrzeniały się bardzo szybko. Chłopcy w początkowej fazie pożaru podjęli próbę jego ugaszenia, jednak ogień  wymknął się im spod kontroli. Kiedy się zorientowali, że wywołali pożar uciekli z pola.

14-latek przyznał się do winy. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje Sąd dla Nieletnich.



Powrót na górę strony