Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kalisz - Prąd, tytoń i narkotyki

Data publikacji 07.03.2014
IMG 0902Nielegalne podłączenie prądu z pominięciem urządzenia pomiarowego ujawnili kaliscy policjanci Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą przy współpracy z pracownikami firmy sprzedającej energię elektryczną. To nie jedyny czyn, za który odpowie 51-letni właściciel mieszkania oraz jego 46-letnia współlokatorka.  


Funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą ustalili, że w jednym z mieszkań na terenie miasta nielegalnie pobierany jest prąd. 5 marca policjanci pojechali na miejsce, gdzie zastali 51-letniego właściciela mieszkania. W trakcie wykonywanych czynności mundurowi ujawnili, że nastąpiło nielegalne podłączenie do instalacji elektrycznej. Policjanci wezwali na miejsce pracowników dostawcy energii, którzy potwierdzili nielegalny pobór prądu. Za kradzież energii elektrycznej grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Dodatkowe konsekwencje, jakie grożą odbiorcy nielegalnie pobierającemu energię elektryczną określone są również w prawie energetycznym. Na osobę, która nielegalnie pobiera prąd lub paliwo gazowe z sieci, przedsiębiorstwo energetyczne może nałożyć karę pieniężną. Dodatkowo może też wstrzymać dostarczanie energii lub gazu. Warto również pamiętać, że każda nieuprawniona ingerencja w instalację elektryczną lub gazową może stwarzać zagrożenie dla życia i zdrowia ludzkiego.

Kradzież prądu to niejedyny czyn zabroniony, którego dopuścił się kaliszanin. Policjanci znaleźli w mieszkaniu 51-latka worek z nietypową zawartością. Okazało się, że w środku znajduje się blisko 10 kilogramów suszonych liści tytoniu. Posiadanie takiej ilość suszu nieoznaczonego znakami akcyzy stanowi wykroczenie skarbowe, za które również odpowie właściciel mieszkania.

Podczas wykonywania czynności, policjanci poprosili o okazanie dokumentu tożsamości 46-letnią kobietę, która również przebywała w mieszkaniu. W trakcie legitymowania kobiecie wypadł z portfela woreczek strunowy zawartością białego proszku. Po zbadaniu testerem okazało się, że jest to metamfetamina.

46-latka jeszcze tego samego dnia usłyszała zarzut posiadania wbrew przepisom ustawy środków odurzających. Za popełnione przestępstwo grozi jej kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.









Powrót na górę strony