Jarocin - Paser usłyszał zarzuty
Data publikacji 11.10.2013
Nawet 5 lat więzienia grozi 20 letniemu mężczyźnie zatrzymanemu 8 października przez jarocińskich kryminalnych pod zarzutem umyślnego paserstwa. Wartą 6,5 tysiąca złotych biżuterię sprawca sprzedał za ledwie 1,9 tysiąca zł. O zdarzeniu jarocińska policja została poinformowana 8 października przez właścicielkę złotego naszyjnika. Jak zeznała kobieta, należąca do niej biżuteria w nieznany jej sposób trafiła do jednego z jarocińskich komisów. Kryminalni szybko ustalili, że biżuterię wartą 6,5 tyś., właścicielowi komisu sprzedał 20 letni mieszkaniec Goliny.
Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze zatrzymali i osadzili w policyjnym areszcie młodzieńca, który pozostawił w komisie łańcuszek. Trzeba było jeszcze ustalić skąd paser miał biżuterię. Ostatecznie jarocińscy policjanci ustalili, że łańcuszek zatrzymanemu powierzył syn pokrzywdzonej. Jak nie trudno się domyślić, syn zgłaszającej zabrał z domu precjozum bez jej wiedzy. Zatrzymany 20 latek wiedział, że łańcuszek nie jest własnością kolegi, lecz jego matki. Zorientowawszy się jednak, że to dość kosztowny drobiazg postanowił go spieniężyć. Sprzedał więc wart 6,5 tysiąca naszyjnik za ledwie 1,9 tys. zł w jednym z komisów.
Śledczy postawili mu zarzut umyślnego paserstwa. Za swoją zachłanność przyjdzie mu słono zapłacić. Za to przestępstwo ustawodawca przewidział karę pozbawienia wolności do lat 5.
Złoty naszyjnik wrócił do prawowitej właścicielki.