Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

KWP - Dar życia dla żony kolegi

Data publikacji 25.07.2013
krewWielkopolscy  policjanci, po raz kolejny pokazali, że nie pozostają obojętni na ludzkie tragedie, że w każdej chwili gotowi są nieść pomoc. Kolega po „fachu” – policjant z Goleniowa przywiózł swoją ciężko chorą żonę do szpitala w Poznaniu. Okazało się, że kobieta musi być natychmiast operowana i potrzebna jest krew. Na apel o dar życia odpowiedzieli nie tylko mundurowi ale również pracownicy policji naszego województwa.

                                           PODZIĘKOWANIE

         Na dzień 22 lipca 2013r. lekarze z Wielkopolskiego Centrum Onkologii
w Poznaniu zaplanowali operację usunięcia złośliwego nowotworu ślinianki podżuchwowej, który zaatakował moją żonę Annę. W sobotę poprzedzającą operację okazało się, że Ania ma bardzo niski poziom czerwonych krwinek. Lekarz poinformował nas, że koniecznym jest pilne zgromadzenie zapasu krwi. Bez tego przystąpienie do operacji było niemożliwe, ponieważ obarczone było zbyt wielkim ryzykiem. Wierząc w solidarność zawodową policjantów, pracowników Policji i członków IPA, zwróciłem się z apelem od oddanie krwi, z dedykacją dla Ani. Na apel odpowiedzieli nie tylko ludzie z województwa zachodniopomorskiego, gdzie pełnię służbę, a Ania pracuje, ale również
z innych rejonów naszego kraju, w szczególności jednak z województwa wielkopolskiego. Na mój telefon dzwonili policjanci z Poznania, z Koła i miejscowości, których nazw nie pamiętam ze względu na ilość przeprowadzonych rozmów. „Meldowali” o oddaniu przez siebie krwi. Efektem czynu ludzi dobrej woli było zgromadzenie kilkudziesięciu litrów tego życiodajnego płynu, w ciągu dosłownie kilku godzin. Ta postawa odbiorców naszego apelu pozwoliła na przeprowadzenie zaplanowanej operacji. Dziś Ania wraca do zdrowia i nabiera sił do życia.

         Korzystając z dobrodziejstwa Internetu, pragniemy podziękować za dar życia, który postanowiliście nam bezinteresownie przekazać. Nie możemy imiennie wymienić wszystkich osób, które tak bardzo nam pomogły, ponieważ odmówiono nam podania ich personaliów. Kilku darczyńców znamy osobiście
i z pewnością osobiście im podziękujemy.

         Chcemy tylko jeszcze powiedzieć Wam wszystkim, że od dziś jesteśmy Waszymi dłużnikami.                                                   

                                                                       Jerzy i Anna Białasowie

Powrót na górę strony