Poznań - Fikcyjny napad
Data publikacji 05.07.2013
Policjanci z Poznania i Lubonia wyjaśnili sprawę napadu na salon gier. Napad okazał się fikcyjny. Pracownik salonu, który poinformował o napadzie, sam go wymyślił. Za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie oraz składanie fałszywych zeznań grozi mu kara nawet 3 lat więzienia. 23 czerwca br. policjanci z Lubonia zostali poinformowani o napadzie na pracownika salonu gier. Z relacji ofiary wynikało, że niezamaskowany mężczyzna wszedł do salonu, wyciągnął nóż, ugodził nim pokrzywdzonego i zabrał pieniądze.
W sprawę zaangażowali się policjanci z Wydziału Kryminalnego KMP w Poznaniu. Analizując szczegółowo zebrane informacje policjanci doszli do wniosku, że wersja wydarzeń jest odmienna od treści zeznań złożonych przez pokrzywdzonego.
Okazało się, że „pokrzywdzony” sam wymyślił napad, ponieważ wcześniej przegrał pieniądze, które właściciel klubu przekazał mu na wygrane dla klientów. Dodatkowo aby uwiarygodnić napad poprosił kolegę aby ten ugodził go nożem, w zamian zaoferował mu pieniądze. Cios nożem był na tyle poważny, że pomysłodawca sfingowanego napadu trafił do szpitala. Nie udało mu się oszukać kryminalnych oraz właściciela salonu gier.
Oszust odpowie przed Sądem za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie oraz składanie fałszywych zeznań za co grozi kara nawet 3 lat więzienia. Natomiast 23.latek, który ugodził nożem usłyszał zarzut uszkodzenia ciała, za co grozi do 5 lat więzienia