Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

SPROSTOWANIE

Data publikacji 14.05.2013
gwiazda policjiPan Adam Pawłowski

Redaktor Naczelny

Głosu Wielkopolskiego

Ul. Grunwaldzka 19

60-782 Poznań




Szanowny Panie Redaktorze…


W związku z opublikowanym w Głosiw Wielkopolskim w dniu 9 maja br. artykułem autorstwa Adriany Rozwadowskiej pt. „ Komenda, w której nie było żadnych policjantów”, oraz artykułem pod takim samym tytułem opublikowanym 8 maja br. na stronie internetowej www.gloswielkopolski.pl, na postawie art. 31a ustawy z 26 stycznia 1984 roku – Prawo Prasowe (Dz. U. z 1984 r. Nr 5, poz. 24, z późniejszymi zmianami) wnoszę o opublikowanie poniższych sprostowań:

Sprostowanie informacji nieprawdziwych i nieścisłych autorstwa Adriany Rozwadowskiej opublikowanych w artykule pt. Komenda, w której nie było żadnych policjantów, w dniu 9 maja 2013 r. w Głosie Wielkopolskim
  1. Nieścisłe i nieprawdziwe jest, sformułowanie „Ile czasu może zająć policjantom pokonanie sześćdziesięciu pięciu metrów z komendy do sklepu, w którym ekspedientki zatrzymały złodzieja? Okazuje się, że ponad dwadzieścia minut. Policjanci nie maja sobie jednak nic do zarzucenia, bo… takie są procedury.” W Policji nie obowiązują żadne procedury zabraniające policjantom pełniącym służbę w budynkach policyjnych podejmować interwencje w pobliżu takich obiektów, w sytuacji wystąpienia zagrożenia. Radiowóz interwencyjny wyruszył do sklepu na ul. Grunwaldzką z rejonu ul. Komornickiej, gdzie pełnił służbę, a nie jak zasugerowano z ulicy Szylinga.

  2. Nieprawdą jest, że „Policja tłumaczy, że w budynku komendy nie było nikogo, kto mógłby zareagować.” Dziennikarkę poinformowano, że patrole interwencyjne pełnią służbę na ulicach i rejonach zagrożonych, a nie w budynku policji.

  3. Nieprawdą jest, że „Z budynku nie wyjdzie nikt, bo wszystko odbywa się zgodnie ze sztywnymi procedurami.” Nie istnieją żadne procedury uniemożliwiające policjantom pełniącym służbę w komendach policji wychodzenia z nich i interweniowania w sytuacjach niebezpiecznych i tego wymagających.

  4. Nieprawdziwe jest sformułowanie „jak mówi rzecznik, nie można spodziewać się, że w czasie wydłużającego się czasu oczekiwania na wysłany przez dyżurnego radiowóz ktoś na komendzie wpadnie na pomysł, by po prostu wyjść i przejść na drugą stronę ulicy. W komendzie nie ma bowiem podobno ani jednego policjanta, który mógłby zainterweniować.” W rozmowie z autorką artykułu nie wypowiadałem tego typu sformułowań, a ten fragment tej dziennikarskiego tekstu nie był autoryzowany.

  5. Nieścisłe jest sformułowanie „Wandale niszczą ogródek piwny kawiarni „Dylemat”. Policję po raz pierwszy wzywa o godzinie czwartej nad ranem właściciel sąsiedniego lokalu. Policja przyjeżdża na miejsce w godzinach popołudniowych.” Policjanci rozmawiali z Krzysztofem K. właścicielem lokalu Dylemat telefonicznie o godz. 8.00 i kilka razy potem. Informowano go, że ze względu na inne wydarzenia kryminalne, oględziny śledcze jego lokalu zostaną przeprowadzone później. Mężczyznę przeproszono za to, że musiał czekać.

  6. Nieścisłe jest sformułowanie „I jeszcze poznański klasyk gatunku – Marek Obtułowicz. Mężczyzna prowadził sklep przy ul. Głogowskiej. Musiał go zamknąć, bo nękali i okradali go drobni przestępcy. Policja nie zdołała mu pomóc.” Prawda jest taka, że pan Obtułowicz nie chciał składać wniosków o ściganie sprawców mimo, że byli oni znani policji. Kiedy policja go do tego skłoniła zidentyfikowani i ustaleni sprawcy zostali zatrzymani przez policjantów i oskarżeni w Sądzie.



Rzecznik Prasowy

Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu

Podinsp. Andrzej Borowiak













Powrót na górę strony