Leszno - Sprawiedliwość po latach
Data publikacji 05.04.2013
Rzecz dotyczy nieuczciwej oferty pracy. W roku 2003 w jednej z gazet pojawiło się ogłoszenie o poszukiwaniu chętnych na wyjazd zarobkowy do Niemiec. Zgłosiło się sześć osób. Wówczas trzydziestoletni mężczyzna zwerbował kierowcę z własnym samochodem typu bus, a następnie jednego dnia podjechał po kolejnych mężczyzn. Wszystko było wcześniej umówione. Chętni czekali już spakowani na wyjazd. Od każdego kto wsiadał do auta „przedsiębiorca” brał pieniądze na załatwienie formalności. Na końcu organizator wyjazdu polecił kierowcy podjechać w jeszcze jedno miejsce, gdzie miał wsiąść ostatni chętny. Mężczyzna wysiadł z auta mówiąc, że idzie po ostatniego pracownika. Wszedł do bramy domu, przed którym auto się zatrzymało. To był ostatni moment, kiedy szukający pracy za granicą widzieli „pracodawcę”. Zniknął wraz z 800 euro, jakie mu zapłacili. I zniknął na niemalże 10 lat. Dochodzenie o oszustwo zostało umorzone. Jednak policja nigdy nie zapomina o dawnych sprawach. Dziś czterdziestoletni mieszkaniec Łodzi został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Przyznał się do zarzucanego mu czynu. Za oszustwo grozi mu kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Praca za granicą wciąż jest interesującą alternatywą dla wielu Polaków. Zmieniają się jedynie kierunki wyjazdów. W zalewie ofert pracy i dziś zdarzają się nieuczciwe praktyki. Przed wyjazdem do któregokolwiek z krajów należy koniecznie zebrać możliwie najwięcej informacji o samym kraju i o osobie bądź instytucji oferującej pracę. Obowiązkową lekturą powinien być poradnik zamieszczony na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych:
www.msz.gov.pl/pl/p/msz_pl/informacje_konsularne/poradniki_i_informatory/praca_i_pobyt_w_ue/praca_i_pobyt_w_ue