Koło - Grzyby są, ale gdzie jest auto?
Data publikacji 08.10.2012
W sobotnie popołudnie dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kole otrzymał zgłoszenie o kradzieży pojazdu w jednym z miejscowych lasów. Policjanci znaleźli pojazd. Jak się okazało wcale nie został on skradziony… W sobotę 6 października br. tuż przed godziną 17 dyżurny kolskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie o kradzieży samochodu Daewoo Tico w lesie, w miejscowości Rzuchów. Właścicielka oświadczyła policjantom, że ok. 15 zaparkowała samochód przy drodze Przybyłów-Majdany i poszła do lasu na grzyby. Gdy wróciła po godzinie samochodu już nie było. Podczas poszukiwania pojazdu kobieta cały czas twierdziła, że dokładnie wie gdzie pozostawiła pojazd, wskazywała nawet konkretne drzewo, przy którym rzekomo miała zaparkować.
W poszukiwania samochodu zaangażowano niemal wszystkich policjantów pełniących służbę. W wyniku podjętych czynności funkcjonariusze w niedługim czasie odnaleźli samochód. Był zaparkowany w innym, niż wskazane wcześniej, miejscu. Samochód nie miał żadnych uszkodzeń i śladów kradzieży. Po odzyskaniu pojazdu kobieta przyznała, że będąc w lesie zapomniała gdzie zaparkowała i ze zdenerwowania zawiadomiła Policję o kradzieży auta.