Czarnków - nie ukrył się przed policjantami
Data publikacji 24.09.2012
Do zdarzenia doszło 8 września br. w parku. 15-latek wybrał sobie na ofiarę młodszego od siebie o 3 lata chłopaka. Podszedł do niego i bez żadnego powodu zaczął kopać go po głowie oraz bić pięściami po plecach. Zabrał chłopcu kupiony kilka godzin wcześniej rower grożąc przy tym, że jeśli powie komukolwiek o tym co się wydarzyło w parku to ,,pożałuje”. Po godzinie porzucił swój łup. Pobity i okradziony chłopiec, po powrocie do domu, powiedział o całym zdarzeniu rodzicom, bo nie był w stanie ukryć faktu, że został napadnięty. Zniszczony rower oraz ślady pobicia na to jednoznacznie wskazywały. O wszystkim powiadomili policję i udali się do lekarza. Mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania nastoletniego bandyty. Ustalili, że 15-latek był wcześniej karany za rozbój oraz kradzieże z tego też powodu trafił do Młodzieżowego Ośrodka. W czasie rozboju przebywał na przepustce i teraz się ukrywa.
Młodociany rozbójnik wpadł w ręce policjantów błąkając się po okolicy. Oznajmił policjantom, że po napadzie uciekł do Stargardu Szczecińskiego. Twierdził, że nie mając gdzie się podziać, spał na dworcach, przystankach oraz w pustostanach. Po przesłuchaniu w charakterze nieletniego sprawcy czynu karalnego został umieszczony w Młodzieżowym Ośrodku. Teraz czeka go kolejna sprawa w Sądzie dla Nieletnich.