Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

KWP - z hodowcy pszczół na plantatora konopi

Data publikacji 03.09.2012
16Policjanci zwalczający przestępczość narkotykowa z komendy wojewódzkiej w Poznaniu zlikwidowali, niedaleko  Śremu, nielegalną uprawę konopi indyjskich.  Na miejscu śledczy znaleźli 226 roślin i susz  roślinny.  Zatrzymano 29-letniego plantatora.  Policjanci podejrzewają, że mógł on także handlować wyprodukowanym przez siebie towarem.

Policjanci z wydziału narkotykowego od pewnego czasu skrupulatnie zbierali dowody w sprawie nielegalnej plantacji konopi indyjskich w okolicach Śremu. Na podstawie zgromadzonego materiału, wczoraj zapukali do drzwi 29-letniego mieszkańca Bodzyniewa, który rzekomo hodował pszczoły. Mężczyzna nie chciał wpuścić funkcjonariuszy na posesję i do swojego domu, rozmawiając przez zamknięte drzwi.  Tłumaczył, że okazane legitymacje mogą być podrobione. W jego głosie słychać  było wyraźne zdenerwowanie. W trakcie słownych utarczek z nim, jeden ze śledczych usłyszał wyraźny dźwięk pracującej instalacji  wentylacyjnej dochodzący z pomieszczeń gospodarczych. Pracująca wentylacja, pozamykane i uszczelnione okna oraz drzwi to tylko utwierdziło policjantów, że trafili w dziesiątkę czyli na nielegalną plantację.
Po kilkunastu minutach negocjacji, 29-latek zdecydował się otworzyć drzwi, lecz oświadczył, że nie wpuści nikogo do środka. Podczas zatrzymania mężczyzna zachowywał się agresywnie.
Śledczy od razu skierowali się do podejrzanego pomieszczenia gospodarczego. Wewnątrz zobaczyli profesjonalnie urządzoną uprawę konopi indyjskich. Plantacja podzielona była na dwa pomieszczenia. W jednym, w plastikowych doniczkach, rosły rośliny tzw. „matki”. To z nich właśnie pozyskiwane są sadzonki. W tym samym pomieszczeniu rosło jeszcze 76 roślin w początkowej fazie wzrostu. W drugi  pokoju były 143 dojrzałe rośliny, krótko przed zbiorem. W sumie zabezpieczono 226 roślin. Wstępnie policjanci ocenili, że w ciągu kwartału z zabezpieczonych roślin „matek”  możliwe było wyprodukowanie około 7 kg marihuany. 
Plantator bardzo dobrze przygotował się do uprawy. Instalacja elektryczna w pomieszczeniach podłączona była za pomocą programatorów czasowych i sterowników. Nie było też dostępu powietrza z zewnątrz, a potrzebny do wzrostu roślin dwutlenek węgla dozowany był z butli wyposażonych w elektrozawory.
Jest uprawa  musi być i plon. W szukaniu pomógł śledczym pies specjalnie wyszkolony do szukania narkotyków.  W kuchni i piwnicy „wywąchał„  pojemniki ze suszem roślinnym. Znaleziono również wagę, woreczki strunowe oraz tzw. młynki do rozdrabniania marihuany.
Zatrzymany 29-latek usłyszał zarzuty uprawy oraz produkcji środków odurzających i  decyzją sądu trafił do aresztu.


 

Powrót na górę strony