Oborniki - Kosztowny żart
Data publikacji 02.07.2012
![kajdanki](/dokumenty/zalaczniki/308/308-110618_g.jpg)
W godzinach wieczornych dyżurny w Obornikach został powiadomiony, że najprawdopodobniej w ośrodku Monar – Markot w Rożnowicach jest podłożony jest ładunek wybuchowy. Okazało się, że do ośrodka zadzwonił nn. mężczyzna twierdząc, że w ośrodku podłożona jest bomba, która wybuchnie o północy. Następstwem tego telefonu była natychmiastowa ewakuacja 180 osób przebywających w ośrodku. Ponadto na miejsce niezwłocznie została skierowana policyjna Grupa Rozpoznania Minersko – Pirotechnicznego wraz przewodnikiem i psem do wykrywania ładunków wybuchowych. Wezwano także Straż Pożarną oraz Pogotowie Ratunkowe. Po kilkugodzinnym wnikliwym sprawdzeniu całego obiektu okazało się, że alarm był fałszywy.
![bomba](/dokumenty/zalaczniki/308/308-110619_g.jpg)
Sprawcę alarmu bombowego kryminalni ustalili i zatrzymali już po kilkunastu godzinach. Nieodpowiedzialnym żartownisiem okazał się 40-letni Krzysztof Ch. mieszkaniec powiatu gostyńskiego, którego żona przebywała w ośrodku. Teraz grozi mu aż 8 lat więzienia, ponadto zwrot kosztów poniesionych przez służby biorących udział w akcji oraz zwrot kosztów , które poniósł ośrodek w związku z ewakuacją osób.