Gniezno - ten narkotyk dzięki policjantom nie trafi na rynek
Data publikacji 30.03.2012
20 tys. złotych łapówki zaproponował policjantom 27-letni mężczyzna, u którego w wynajętym domu gnieźnieńscy policjanci operacyjni ujawnili 90 sadzonek konopi. Do policyjnego aresztu trafił także 28-latek, który wynajął pomieszczenia do gdzie znajdowała się plantacja. O dalszym losie mężczyzn zdecyduje Sąd Rejonowy w Gnieźnie.Funkcjonariusze operacyjni gnieźnieńskiej komendy policji ustalili, że na terenie posesji w miejscowości Woźniki w okolicach Gniezna uprawiane są konopie. Wczoraj podczas policjanci przeszukali podejrzane mieszkanie i w pokoju,znaleźli nielegalną uprawę konopi. Jako materiał dowodowy, zabezpieczono 70 sadzonek i 20 krzaków konopi.
Rośliny hodowane były w specjalnie przygotowanym do tego celu pomieszczeniu, przy użyciu odpowiedniej aparatury i sprzętu. Na miejscu funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn, z których jeden to pomysłodawca przedsięwzięcia a drugi był właścicielem lokalu. Jeden z zatrzymanych chcąc uniknąć odpowiedzialności zaproponował policjantom 20 tys. łapówki oraz zysk z całej znalezionej uprawy.
Wartość zlikwidowanej plantacji wstępnie oszacowano na około 80 tys. zł. Jak ustalili śledczy na czarny rynek nie trafi prawie 3 tys. sztuk „działek”.
Za uprawę i posiadanie znacznej ilości konopi oraz środków odurzających i i wręczanie łapówki grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.