Chodzież - Odpowie za głupi "żart"
Data publikacji 06.12.2011
Wczoraj po 20,00 kierownik sklepu samoobsługowego w Budzyniu powiadomił oficera dyżurnego KPP w Chodzieży o znalezionej bombie. Ekspedientka na jednym z regałów znalazła urządzenie składające się z pojemnika po dezodorancie i doczepionego elektronicznego zegara. Dodatkowo obok na kartce ktoś pozostawił informacje, że jest to bomba.
Natychmiast do akcji skierowano policyjnych specjalistów z grupy minersko pirotechnicznej z Chodzieży oraz służby ratunkowe. Po odgrodzeniu i zabezpieczeniu okolicy do działania przystąpili specjalnie wezwani pirotechnicy z pododdziału antyterrorystycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Urządzenie sprawdzono i wywieziono ze sklepu wykorzystując robota - prześwietlony przedmiot okazał się zwykłą atrapą.
Od tego momentu policjanci potrzebowali zaledwie kilkudziesięciu minut na zatrzymanie sprawcy tego głupiego żartu. Sprawcą zamieszania okazał się miejscowy czternastolatek. Chłopiec złożył i umieścił rzekomą bombę w sklepie bez żadnego powodu, chciał po prostu dla żartu wywołać zamieszanie.
Jego zachowaniem zajmie się sąd dla nieletnich w Wągrowcu, gdzie trafią zebrane w sprawie materiały. Spowodowanie niepotrzebnego alarmu i sprowadzenie zagrożenia dla ludzi jest bardzo poważnym przestępstwem. Wiadomo, że chłopiec w przeszłości sprawiał problemy wychowawcze swoim opiekunom. Tym razem dojdą też koszty akcji sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych, które będą zmuszeni uregulować.