Gostyń - Być może policjanci zapobiegli samobójstwu
Data publikacji 05.12.2011
Szczęśliwie zakończyły się poszukiwania mieszkanki gminy Borek Wlkp. Kobieta zadzwoniła na policję i poinformowała o zamiarze samobójstwa. Przez kolejnych 20 minut dyżurny gostyńskiej jednostki próbował odwieść desperatkę od targnięcia się na swoje życie. W końcu znalazł ją dzielnicowy w lesie nieopodal Skokówka.Wczoraj o godzinie 19:44 na numer alarmowy policji zadzwoniła kobieta i poinformowała, że ma zamiar popełnić samobójstwo. Funkcjonariusz, który odebrał telefon przez kolejne minuty podtrzymywał rozmowę w trakcie której próbował odwieść rozmówczynię od targnięcia się na swoje życie. Policjant musiał również wydobyć od niej informacje na temat miejsca z którego dzwoniła desperatka. Rozmawiając z nią zbierał co raz więcej danych i systematycznie ustalał miejsce, gdzie może przebywać. Kiedy tylko dowiedział się, że znajduje się w lesie w rejonie Skokówka natychmiast w ten rejon skierował miejscowego policjanta i funkcjonariuszy z Gostynia. Dzielnicowy doskonale znał „swój” teren i znając kilka drobnych szczegółów, które podała wcześniej kobieta bardzo szybko ją odnalazł. W jednym z duktów leśnych w światłach reflektorów zauważył leżąca na ziemi postać. Okazało się, ze była to poszukiwana 48-letnia mieszkanka gminy Borek Wlkp. Kobieta krzyczała, że odbierze sobie życie. Policjant zawiózł ją do domu gdzie po kilkunastu minutach dotarła karetka pogotowia.