Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kościan - Złodzieje na "dzidę" zatrzymani

Data publikacji 19.08.2011
Spakować „i dzida”. Tak określają tą metodę kradzieży jej najmłodsi adepci. Ci, kierują się często chęcią zaimponowania rówieśnikom, czy przeżyciem „nasączonej” adrenaliną przygody. Z czynów tych, rozliczamy niemal wszystkich sprawców. Mimo „krótkich nóżek”, metoda ta wciąż znajduje swoich kontynuatorów. 

„Na dzidę” nie kradną tylko nieletni. Sprawcy takiej kradzieży, to najczęściej osoby nie liczącą się z rychłymi, karnymi konsekwencjami tego typu przestępstwa. Ta krótkowzroczność ma różne powody.  Bywa, że zatrzymani to osoby, które nie mogą poradzić sobie z chronicznym problemem alkoholowym, ale także te, którym akurat „w środku imprezy” skończył się alkohol… i skończyły się także pieniążki.

W środę po południu zatrzymaliśmy 19-latka z Kościana, chwilę wcześniej został on ujęty przez personel sklepowy na próbie kradzieży różnych artykułów spożywczych o wartości ok. 700 zł. Udający klienta młodzieniec, zapakował do torby alkohole, papierosy i słodycze. Kiedy przyszło za nie zapłacić mężczyzna salwował się rejteradą. Jak się okazało, nie była to pierwsza kradzież popełniona przez zatrzymanego tego dnia. Wcześniej w innym ze sklepów, młodzieniec zdołał uciec z towarem bez uregulowania należności. W tym przypadku, jego łupem padły kartony z papierosami o wartości ok. 400 zł. W momencie zatrzymania 19-latek miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie, a podczas skoku towarzyszył mu jego 12-letni brat. Zatrzymany jest nam doskonale znany z różnych kryminalnych występków. W chwili zatrzymania przebywał na przepustce z zakładu poprawczego.

Kolejną „dzidę” zatrzymaliśmy jeszcze tego samego dnia, 25-latka z gm. Kościan czmychnęła spod marketowej kasy objuczona szesnastoma piwami. Zrobiła to na tyle sprawnie, że sklepowej ochronie nie udało się jej zatrzymać. Zatrzymali ją dopiero policjanci w kościańskim parku. Tam kobieta celebrowała sukces, konsumując skradziony łup ze znajomymi.
Powrót na górę strony