Poznań - Nieuczciwy kasjer
Data publikacji 20.10.2011
Policjanci Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą KMP w Poznaniu zatrzymali kasjera i trzy osoby podejrzane o oszustwo związane z transakcjami w markecie. Zatrzymanym za produkty o wartości 3000 złotych wystarczyła gotówka w kwocie 100 złotych. Funkcjonariusze podejrzewają, że nieuczciwy kasjer ma na swoim koncie także inne przestępstwa. Dotyczą one oszustw dokonywanych przy wykorzystaniu kart płatniczych klientów. Te kwestie są jednak cały czas ustalane.Policjanci z poznańskiego PG zajęli się sprawą nieuczciwego kasjera dwa tygodnie temu. Wtedy to w wydziale pojawiła się kobieta twierdząc, że w jednym z marketów została oszukana. Płacąc kartą płatniczą, jej konto obciążone zostało dodatkową kwotą, którą zauważyło dopiero w momencie uzyskania wyciągu bankowego.
Funkcjonariusze błyskawicznie ustalili kasjera przeprowadzającego transakcję. Prowadząc czynności operacyjne zyskali też przekonanie, że 27-letni mężczyzna może mieć na swoim koncie także inne przestępstwa na szkodę osób trzecich. Dlatego też na poniedziałek zaplanowano policyjną zasadzkę, mającą na celu zatrzymanie nieuczciwego kasjera na tzw. gorącym uczynku.
W poniedziałek nastąpił jednak nieoczekiwany zwrot akcji. Okazało się bowiem, że do kasy, przy której siedział 27-latek, podchodziły kolejne osoby z wypakowanymi koszykami płacąc za zakupione towary, jedynie symboliczne kwoty. Działając w ten sposób chciano wywieźć towar o wartości około 3000 złotych, pozostawiając przy kasie jedynie 100 złotych. Wszystkie trzy osoby (dwie kobiety i 56-letni mężczyzna . . . ojciec kasjera), a także sam kasjer, zostały zatrzymane. Osobom, którym zarzuca się oszustwo, grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Ojcu i synowi do 12 lat w związku działaniem w ramach recydywy.
Zbigniew Paszkiewicz PS. Policjanci zajmujący się sprawą ustalać będą inne przestępstwa związane z oszustwami , których mógł dopuścić się 27-letni mężczyzna. Podejrzewa się, że nieuczciwy kasjer, obciążał konta klientów płacących kartą, dodatkowymi transakcjami przypadkowych osób. Gdy klient płacił kartą, kasjer wykorzystując jego chwilę nieuwagi, rozpoczynał kolejną transakcję – bez wiedzy właściciela. Następnie czekał na klienta płacącego gotówką. Gotówka trafiała prawdopodobnie do kieszeni kasjera, a należność regulowana była z konta poprzednika. Już teraz podejrzewa się, że w ten sposób mogło dojść do wielu przestępstw. Te kwestie są jednak cały czas ustalane i potwierdzane. Sprawa ma charakter rozwojowy.