Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Słupca/Kom.Wodny - Policjanci uratowali życie bezdomnemu

Data publikacji 21.03.2011
Podczas prowadzenia akcji poszukiwawczej za zaginionym mieszkańcem gminy Słupca policjanci z Komisariatu Wodnego w Poznaniu wspólnie z jednym ze słupeckich kryminalnych uratowali życie bezdomnemu. Do leżącego w lesie człowieka doprowadził specjalnie wyszkolony pies. Natychmiast udzielona pomoc ocaliła mężczyźnie życie.

17 marca, w godzinach przedpołudniowych,  słupeccy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami z Komisariatu Wodnego w Poznaniu oraz specjalnie wyszkolonymi psami prowadzili poszukiwania zaginionego mieszkańca Piotrowic. Nowofunland i owczarek niemiecki uczestniczyły w kolejnych  działaniach podejmowanych przez policjantów KPP w Słupcy, mając na celu odnalezienia Sławomira H., który pod koniec listopada 2010 r. wyszedł z domu i do chwili obecnej nie powrócił. Zakładając jedną z wielu możliwych wersji użyto specjalnie szkolonych psów. Poszukiwania prowadzono w rejonie Strzałkowa i Wólki, tam gdzie mężczyzna był ostatni raz widziany. Niestety i tym razem wynik poszukiwań był negatywny. Jednak można powiedzieć, że działania zakończyły się nieoczekiwanym sukcesem. Policjanci uratowali życie innego człowieka. Około godz. 11.00 w lesie pomiędzy Strzałkowem i Wólką, w miejscu między torami kolejowymi, a trasą K-92 jeden z psów doprowadził do leżącego mężczyzny. Człowiek żył, jednak nie był w stanie się podnieść – był bardzo wyczerpany. Funkcjonariusze natychmiast wezwali pogotowie, utrzymywali  z osobą kontakt słowny. 68 –letni mężczyzna został przewieziony do słupeckiego szpitala z objawami skrajnego wycieńczenia i wychłodzenia. Lekarze oceniają  stan  bezdomnego jako poważny.  Mężczyzna ma odmrożenia, głównie stóp, skarży się na inne dolegliwości, które są diagnozowane. Z relacji tego człowieka wynika, że od ponad 20 lat jest bezdomnym, który podróżuje po Polsce rowerem, śpi w przygodnych miejscach. Mężczyzna twierdzi, że w wóleckim lesie spędził tydzień. Miał przygotowane legowisko ze starego materaca samochodowego, zawijał się w odzież i szmaty. Na miejscu nie było śladów ogniska.  Miał ogromne szczęście, że policjanci prowadzili czynności  w lesie, gdzie koczował i gdzie został odnaleziony.

psy 3
psy 4
Powrót na górę strony