Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nowy Tomyśl - Plaga nietrzeźwych kierowców na nowotomyskich drogach

Data publikacji 08.02.2011
Jeden kieliszek, tylko jedno piwo, bo było niedaleko do domu, bo nie wypadało odmówić, bo była impreza w gronie znajomych – tak często tłumaczą się nietrzeźwi kierowcy zatrzymani przez policjantów. Nie wiedzą o tym, że nawet niewielka dawka alkoholu w organizmie obniża koncentrację, refleks i spostrzegawczość. A taki kierowca jest ogromnym niebezpieczeństwem, nie tylko dla samego siebie, ale także dla innych użytkowników drogi. Tylko w ciągu zaledwie dwóch weekendowych dni na nowotomyskich drogach policjanci zatrzymali 7 pijanych kierowców, z czego aż czterech spowodowało kolizję. Teraz wszystkim oprócz utraty prawa jazdy grożą wysokie kary więzienia.  

Nowotomyscy policjanci codziennie kontrolują na naszych drogach kilkadziesiąt kierowców. Aby wyeliminować tych pijanych, organizują także akcje, dzięki którym ma ich być na naszych drogach mniej. Funkcjonariusze drogówki już od jakiegoś czasu prowadzą także „Trzeźwe poranki”. Niestety bezustanne apele, wzmożone działania czy surowe kary nie pomagają. Nadal są wśród nas osoby, które decydują się usiąść "za kółko" po alkoholu.

W ciągu dwóch weekendowych dni nowotomyscy policjanci interweniowali w związku z aż czterema kolizjami drogowymi, w których sprawcami byli pijani kierowcy. Do pierwszej kolizji doszło w sobotę około 3 rano na ulicy Konopnickiej w NowymTomyślu. Tam kierujący mercedesem, 29-letni mieszkaniec gminy Nowy Tomyśl mając ponad 1,8 promila, na prostym odcinku drogi stracił kontrolę nad prowadzonym autem, wypadł z drogi i uderzył w dom, niszcząc po drodze płot posesji. Już na miejscu zdarzenia 29-latek stracił prawa jazdy. Dokument zabezpieczyli mu policjanci. Z kolei auto mundurowi przekazali trzeźwemu kierowcy.

Podobny finał miała kolizja na drodze wojewódzkiej W-308, do której doszło tego samego dnia kilkanaście godzin później. Dokładnie po 15 oficer dyżurny nowotomyskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że kierujący małym fiatem jadąc od strony miejscowości Bukowiec w kierunku Białej Wsi stracił panowanie nad prowadzonym autem, wypadł z drogi i wylądował w rowie. Przybyli na miejsce policjanci z drogówki nie mieli wątpliwości co było przyczyną takiego stanu rzeczy. Siedzący za kółkiem 24-letni mieszkaniec gminy Nowy Tomyśl był kompletnie pijany. Alkotest wykazał 2,6 promila. Policjanci nie zatrzymali mu jednak prawa jazdy, bo jak się okazało nigdy ich nie miał. Na tym nie koniec.

Następnego dnia chwilę przed 2 w nocy równie pijany 32-latek, bez uprawnień wsiadł za kierownicę renaulta. Na skutki jego kompletnej bezmyślności długo nie trzeba było czekać. W Borui Kościelnej na ulicy Wolsztyńskiej na łuku wypadł z drogi i wjechał w dom niszcząc po drodze płot posesji. Miał ponad 2 promile. Mężczyznę natychmiast zatrzymano. Trafił do policyjnego aresztu, a renault na policyjny parking. Dziś już trzeźwy usłyszał zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości, bez uprawnień oraz spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Na tym lista zarzutów wobec niego się nie skończyła. 32-latek usłyszał również zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu, gdyż jak wskazuje zebrany w sprawie materiał dowodowy, mężczyzna renaulta ukradł swojemu znajomemu, z którym chwilę wcześniej pił alkohol.

Czwartego mężczyznę podejrzanego o spowodowanie kolizji drogowej oraz kierowanie w stanie nietrzeźwości nowotomyscy policjanci zatrzymali w niedziele przed 7 rano. Jak wynika z policyjnych ustaleń to właśnie ten mężczyzna, 50-letni mieszkaniec gminy Nowy Tomyśl będąc kompletnie pijanym około 4 rano kierował passatem. W trakcie swojej jazdy na ul. Sątopskiej w Bukowcu wycofując uderzył w jadącego prawidłowo mercedesa. Nie miał jednak zamiaru cierpliwie czekać na przyjazd policjantów. Kiedy zorientował się co zrobił odjechał. Daleko jednak nie uciekł. Na skrzyżowaniu dróg Bukowiec-Nowy Tomyśl-Opalenica wypadł z drogi i znalazł się w przydrożnym rowie. Zaalarmowani o wszystkim nowotomyscy policjanci pojawili się na miejscu błyskawicznie. Tam jednak poza uszkodzonym passatem nie zastali już kierującego. Jak relacjonowali naoczni świadkowie z auta pospiesznie wysiadł mężczyzna i będąca z nim kobieta, po czym porzucając pojazd, uciekli pieszo. Mundurowi mając zabezpieczony samochód bez problemu "jak po nitce do kłębka" trafili do jego właściciela. Okazał się nim właśnie 50-letni mieszkaniec gminy Nowy Tomyśl. Kiedy odwiedzili go w miejscu zamieszkania mężczyzna był kompletnie pijany. Miał blisko 2 promile. Nie przyznał się jednak, że to on prowadził swój pojazd. Policjanci nie dali mu jednak wiary i zatrzymali go w policyjnym areszcie. Dziś już trzeźwy usłyszał zarzuty. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi poza utratą prawa jazdy nawet 2 lata pozbawienia wolności.

Na tym nie koniec pijanych kierowców. W sobotę około 15 w miejscowości Boruja Kościelna nowotomyscy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej 43-letniego mieszkańca gminy Nowy Tomyśl, który jadąc rowerem nie potrafił utrzymać prostego kierunku jazdy. Badanie na zawartość alkoholu w jego organizmie wykazało ponad 2 promile.

Z kolei w niedzielę chwilę przed 4 rano na ul. Powstańców Wlkp. w Kuślinie policjanci z Opalenicy uniemożliwili dalszą jazdę 21-letniemu mieszkańcowi gminy Kuślin, który siedział za kierownicą peugeota. W jego przypadku alkotest wykazał ponad promil alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu danych kierowcy w policyjnej bazie wyszło również na jaw, że 21-latek nie powinien w ogóle wsiadać za kółko, gdyż nie posiada uprawnień do kierowania.

Jeszcze tego samego dnia po 22 na ulicy Krótkiej w Nowym Tomyślu miejscowi policjanci zauważyli rowerzystę. Cyklista jechał przysłowiowym „wężykiem”.  Natychmiast zatrzymali go do kontroli. Szybko zbadali też jego trzeźwość. Jadący rowerem 46-letni mieszkaniec gminy Nowy Tomyśl był kompletnie pijany. Miał 2,7 promila.  
Powrót na górę strony