Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Chodzież - O leśnym rozbójniku i 60 włamaniach

Data publikacji 16.05.2011
Chodziescy policjanci z kolegami z Margonina zatrzymali dwudziestolatka podejrzanego o dokonanie niemal 60 przestępstw głównie włamań i kradzieży. Mężczyzna od listopada ubiegłego roku nękał mieszkańców Szamocina, Margonina i okolic okradając ich piwnice, samochody i komórki. Teraz grozi mu kara do 10 lat więzienia.

Kryminalni z Chodzieży i Margonina w miniony piątek zatrzymali dwudziestolatka podejrzanego o dokonanie niemal 60 kradzieży i włamań. Mężczyzna od listopada ubiegłego roku nękał mieszkańców Szamocina i Margonina oraz okolicznych wsi.

Włamywał się dosłownie wszędzie i kradł co się dało, głównie żywność w słoikach, przewody elektryczne oraz pieniądze. Nie gardził też rowerami, a nawet myśliwskimi trofeami. Chłopak okradł kilka autobusów z podręcznej kasy, włamał się do kilkudziesięciu piwnic i komórek, okradał zaparkowane samochody, a nawet leśniczówkę.

Na włamania jeździł rowerem lub chodził pieszo, a po udanym skoku wypalał skradzione przewody i w ten sposób uzyskany miedziany złom sprzedawał w punktach skupu.

Żył w ten sposób niemal pół roku, twierdzi, że zmusiła go do tego trudna sytuacja życiowa, lecz to nie usprawiedliwia jego przestępczej działalności. Mężczyzna usłyszał już pierwsze zarzuty, a to dopiero początek, ponieważ materiał dowodowy w sprawie jest spory.

Policjanci zajmujący się tym dochodzeniem docierają do kolejnych pokrzywdzonych, którzy czasami nawet nie zgłaszali faktu popełnienia przestępstwa. Ustalają też straty, które kształtują się na poziomie od kilkudziesięciu do kilkuset złotych.

Ustalenie sprawcy nie było proste, ponieważ mieszka on w sąsiednim powiecie w leśnym domku położonym w okolicach Smogulca. Mężczyzna żyje w nim bez jakichkolwiek mediów, nie ma nawet prądu. Stąd rzadko jest odwiedzany przez znajomych i przyzwyczaił się do samotności.

Przestępca tak rozzuchwalił się w procederze, że specjalnie nie ukrywał przedmiotów pochodzących z przestępstwa. Policjanci na parapecie jednego z okien znaleźli komórkę i dokumenty w portfelu skradzione dzień wcześniej robotnikom leśnym.

Policjanci ostatecznie sprawę zakończą za kilka tygodni, lecz już teraz wiadomo, że złodziejowi z lasu grozi nawet 10 lat więzienia.
Powrót na górę strony