Ostrów Wlkp - Kradzieże aut, których nie było
Po raz kolejny policjanci spotkali się ze zgłoszeniem przestępstwa, które nie miało miejsca. Praca wielu policjantów poszła na marne. 3 kwietnia nad ranem dyżurny ostrowskiej komendy przyjął od mieszkańca naszego miasta zgłoszenie o tym, że nieznani sprawcy skradli zaparkowane na ulicy dwa samochody. Łupem złodziei miały paść Opel, wartości 90.000 złotych i Land Rover wartości 140.000 złotych.
Natychmiast, jak zawsze w takich przypadkach, pomimo nocnej jeszcze pory, na nogi postawiono policjantów pionu kryminalnego, którzy wraz z patrolami prewencji rozpoczęli działania poszukiwawcze, powiadomiono także inne jednostki policji.Policjanci powołanej specjalnej grupy operacyjno – dochodzeniowej tymczasem przyjmowali zawiadomienie o kradzieży i bardzo dokładnie analizowali wszelkie okoliczności, które mogły pomóc w ustaleniu sprawców kradzieży i miejsca, dokąd mogły trafić skradzione auta. Policyjne działania zakończyły się jednak jeszcze nad ranem. W trakcie ustalania okoliczności kradzieży śledczy natrafili na wiele sprzeczności, które w konsekwencji doprowadziły do ustalenia, że kradzież w ogóle nie miała miejsca.
Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze przestępstwo zgłoszono ze względów finansowych związanych z utrzymaniem obu aut.Zebrane materiały policjanci przekażą teraz do prokuratury, która podejmie dalsze czynności w tej sprawie. Zawiadomienie o nie popełnionym przestępstwie to również przestępstwo, zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.