Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Ostrów Wlkp.- Kolejne sukcesy ostrowskich policjantów

Data publikacji 09.03.2011
Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali sprawcę kradzieży Renault 19, które skradziono 4 marca z ulicy Kościuszki. Odzyskany samochód wrócił do właściciela. Kolejni policjanci rozwikłali jednocześnie sprawę rzekomej kradzieży nesesera, w którym było 260.000 złotych. Obie sprawy znajdą swój finał w sądzie.

W nocy z 3 na 4 marca z parkingu osiedlowego przy ulicy Kościuszki nieznany sprawca skradł  renault 19. Właściciel samochodu poniósł straty w wysokości 2.000 złotych. Policjanci, którzy rano przyjęli zgłoszenie o kradzieży rozpoczęli poszukiwania pojazdu. Nazajutrz, w sobotę, patrol ostrowskiej drogówki, na terenie miasta, zatrzymał do kontroli jadące renault 19, co prawda z innymi tablicami rejestracyjnymi, lecz w trakcie czynności okazało się, że tablice rejestracyjne są kradzione.

Kierujący samochodem 19-letni mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego trafił do policyjnej izby zatrzymań. Policjanci ustalili, że to on dokonał kradzieży samochodu. Mężczyzna odpowie za dokonane kradzieże przed sądem. We wtorek sąd na wniosek policji i prokuratury aresztował 19-latka.

Napad, którego nie było

42-letni mieszkaniec Śląska zgłosił napad i kradzież dużej sumy pieniędzy. Policjanci, którzy natychmiast rozpoczęli wyjaśnianie zdarzenia szybko ustalili, że do zdarzenia w ogóle nie doszło. Policja skieruje sprawę do prokuratury.

We wtorek w nocy, policjanci ostrowskiej drogówki podczas kontroli samochodu, usłyszeli od  kierującego nim 42-letniego mieszkańca województwa śląskiego, że chwilę wcześniej, kiedy zatrzymał się na postój w okolicach obwodnicy Ostrowa Wielkopolskiego został przez nieznaną osobę uderzony w głowę, po czym skradziono mu neseser, w którym było ponad 260.000 złotych.

Wiadomość ta postawiła na nogi wszystkich ostrowskich policjantów. Utworzono natychmiast specjalną grupę operacyjno-dochodzeniową, która przystąpiła do wyjaśniania okoliczności zdarzenia, by jak najszybciej ustalić i zatrzymać jego sprawców. Przez kilka godzin kilkunastu policjantów, intensywnie pracując wyjaśniało wszelkie okoliczności opisane przez pokrzywdzonego. Sprawdzono skrupulatnie wszystkie istotne informacje mające związek z opisanym napadem.

Już nad ranem policjanci ustalili, że do zdarzenia w ogóle nie doszło. 42-latek przyznał ostatecznie  policjantom, że chciał zgłosić napad po to, by uwiarygodnić swoją aktualna sytuację finansową.

Powrót na górę strony