Pleszew - Dzielnicowy zapobiegł nieszczęściu
Dzielnicowy z Posterunku Policji w Choczu podczas patrolowania miejscowości Broniszewice zauważył unoszący się dym. Wydobywał się on z jednego z domów. Natychmiast udał się na teren posesji, gdzie okazało się, że pożar powstał w kotłowni. Policjant ugasił pożar. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
-
11
23 marca br. przed godz.13.00 dzielnicowy z chockiego posterunku patrolował teren Broniszewic. Kiedy przejeżdżał obok jednego z domów zauważył dym. Policjant, podejrzewając, że mogło dojść do pożaru i obawiając się, że w środku mogą przebywać ludzie, natychmiast zareagował.
Gdy podjechał na miejsce, przed budynkiem zastał właścicielkę domu, która była roztrzęsiona. Powiadomiła policjanta, że pali się kotłownia. Z pomieszczenia wydobywał się już gęsty dym i ogień. Dzielnicowy poprzez dyżurnego komendy, powiadomił straż pożarną. W międzyczasie odłączył energię elektryczną i zaczął gasić pożar za pomocą węża, znajdującego się na terenie posesji.
W momencie przyjazdu strażaków, ogień był już przytłumiony. Mundurowy otworzył wszystkie okna, aby przewietrzyć mieszkanie. Strażacy dogasili ogień, a następnie rozgarnęli palące się przy piecu materiały, wynieśli je z kotłowni i dogasili. Na zakończenie działań, sprawdzili pomieszczenia budynku za pomocą miernika wielogazowego i kamery termowizyjnej - jednak nie stwierdzono już dodatkowych zagrożeń.
Dzięki szybkiej reakcji i opanowaniu policjanta nie doszło do większych zniszczeń.
Monika Kolaska/PG