Kalisz - Usłyszał 131 zarzutów
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą zakończyli trwające ponad rok dochodzenie. Sprawa dotyczyła oszustw na szkodę jednej ze znanych, światowych marek, zajmujących się produkcją i dystrybucją artykułów spożywczych. Podejrzany w tej sprawie, 40-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego, usłyszał łącznie 131 zarzutów. Teraz za swoją działalność odpowie przed sądem, a grozi mu 8 lat więzienia.
40-latek był zatrudniony na stanowisku sprzedawcy w kaliskim oddziale znanego, światowego koncernu. Mężczyzna był odpowiedzialny m.in. za dostawy zamówionych towarów oraz rozliczenia finansowe z kontrahentami. Jak ustalili policjanci nierzetelny pracownik, w kwietniu ubiegłego roku, wpadł na pomysł nieuczciwego dorobienia do pensji. Ostrowianin doręczał zamówiony towar do sklepów i pobierał od nabywców pieniądze. Otrzymaną gotówkę inkasował do własnej kieszeni. Nieświadomi odbiorcy nie zdawali sobie nawet sprawy, że na fakturach, które otrzymywali od 40-latka znajdował się wpis o odroczonym terminie płatności. Kopie wystawionych dokumentów sprzedażowych trafiały również do centrali firmy, w której zatrudniony był mężczyzna.
Sprawa wyszła na jaw, gdy firma dostarczająca towar zaczęła upominać się o należności od sklepikarzy, którzy według faktur zalegali z płatnością. Wtedy też okazało się, że kontrahenci na bieżąco płacili za towar. Pieniądze w każdym przypadku pobierał 40-latek. Przełożeni sprzedawcy zdecydowali o wszystkim powiadomić Policję.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego, policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą, ustalili, że nieuczciwy pracownik przez ponad dwa miesiące swojej nielegalnej działalności przywłaszczył sobie kwotę blisko 40 tys. złotych.
Podczas trwającego ponad 14 miesięcy dochodzenia funkcjonariusze przesłuchali szczegółowo blisko 100 osób. Przeprowadzone w sprawie czynności pozwoliły na przedstawienie podejrzanemu 131 zarzutów. 40-latek przyznał się do oszustw. Grozi mu 8 lat pozbawienia wolności.
We wrześniu br. materiały wraz z aktem oskarżenia trafiły do Prokuratury Rejonowej w Kaliszu.
Anna Jaworska-Wojnicz/ RKG