Gniezno - Wzorowa postawa pracownicy stacji
Data publikacji 22.05.2015
Nawet na 2 lata może trafić do więzienia 40-latek, który prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna zakończył swą nieodpowiedzialną jazdę dzięki pracownicy jednej z gnieźnieńskich stacji benzynowych, która widząc, że kierowca jest pijany, wyciągnęła mu kluczyki ze stacyjki. O dalszym losie amatora jazdy na "podwójnym gazie" zdecyduje teraz sąd.Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie 20 maja br. otrzymali informację dotyczącą kierowcy seata altea. Mężczyzna znajdując się prawdopodobnie pod wpływem alkoholu, przyjechał na jedną z gnieźnieńskich stacji benzynowych. Pracownica stacji widząc w jakim stanie mężczyzna przyjechał - nie potrafił się wysłowić, prawdopodobnie chciał zrobić zakupy - zostawiła go przy kasie, a sama podbiegła do seata i wyciągnęła kluczyki ze stacyjki. Następnie zawiadomiła funkcjonariuszy.
Mundurowi, którzy udali się na miejsce, przeprowadzili badanie trzeźwości mężczyzny. Okazało się, że miał on 3,25 promila alkoholu w organizmie. Okazał się nim 40-letni mieszkaniec powiatu Turek. Stróże prawa zatrzymali jego prawo jazdy. Zatrzymanie amatora jazdy w stanie nietrzeźwości nastąpiło dzięki wzorowej postawie pracownicy stacji. Zdecydowana reakcja kobiety być może zapobiegła tragedii.
Dalszy los nieodpowiedzialnego 40-latka leży teraz w rękach sądu. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości kodeks karny przewiduje karę pozbawiania wolności nawet na 2 lata.
Nowe przepisy są teraz znacznie bardziej surowe dla pijanych kierowców. Jazda pojazdem, mając już pół promila alkoholu w organizmie, oznacza karę więzienia i zapłatę minimum 5 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym. Następny wyrok to już kara 10 tysięcy złotych. Co więcej, takim kierowcom zostaną zawieszone uprawnienia kierowania na okres od 3 do nawet 15 lat.