Pleszew - Kradli rynny z kościołów
Data publikacji 27.11.2013
W poniedziałek 25 listopada policjanci z pleszewskiej "patrolówki" zatrzymali 20-latka i jego rok młodszą dziewczynę, po tym, jak usiłowali sprzedać skradzione wcześniej miedziane rynny. Jak się okazało, mężczyzna zdemontował je ze ściany pleszewskiego kościoła. To nie jedyny taki przypadek w ostatnim czasie.Zgłoszenie wpłynęło do pleszewskiej komendy w poniedziałek 25 listopada. Pracownik skupu złomu, znajdującego się na terenie miasta, powiadomił oficera dyżurnego o młodych osobach, usiłujących sprzedać pocięte rury miedziane. Zgłaszający podejrzewał, że sprzedający mogli nielegalnie zdobyć złom. Policjanci z „patrolówki” pojechali we wskazane miejsce, gdzie zastali mieszkankę Pleszewa w wieku 19 lat i jej o rok starszego chłopaka. Oboje zostali przewiezieni do pleszewskiej komendy.
Policjanci wydziału kryminalnego podczas przesłuchań ustalili, że 20-letni mieszkaniec Pleszewa, chciał sprzedać dwie 3-metrowe rynny, które wcześniej zdemontował ze ściany pleszewskiego kościoła. Do tych kradzieży doszło najpierw w nocy 16/17 a później 23/24 listopada. Wartość skradzionych rzeczy wyceniono na kwotę 600 zł. Młody sprawca, bezpośrednio po kradzieży, pogiął swój łup i ukrył. Wrócił po niego razem ze swoją dziewczyną. Powiedział jej, że na rynny trafił przypadkowo. Para wróciła do domu. Tam chłopak i dziewczyna zapakowali skradzione rynny do worka i poszli do skupu złomu. Dzięki podejrzliwości pracownika zostali zatrzymani przez policjantów.
Do podobnego zdarzenia doszło w połowie listopada. Wtedy to z innego kościoła zniknęły rynny warte 800 złotych. Sprawcą okazał się także mieszkaniec Pleszewa. Młody sprawca pogiął je i ukrył w swoim mieszkaniu. Podczas przesłuchania przyznał, że miał zamiar sprzedać rury na skupie złomu. Obaj 20-latkowie usłyszeli już zarzuty kradzieży, do którego się przyznali. To nie jedyne przestępstwo, jakie mają na swoim koncie. Młodzi pleszewianie byli już karani za kradzież z włamaniem, a jeden z nich również za przestępstwo narkotykowe. Teraz grozi im kara nawet do 5 lat więzienia.
