Ostrów Wlkp. - Z siekierą by ukraść "miętówki"
Data publikacji 20.02.2013
Niespełna kilku godzin potrzebowali policjanci z Ostrowa Wlkp. by złapać rozbójników grasujących z siekierą po ulicach miasta. Sprawcom dwóch napadów na przechodniów grozi im do 12 lat więzienia.Dyżurny ostrowskiej jednostki policji, tuż przed godziną 18.00, otrzymał zgłoszenie, że parku napadnięto mężczyznę. Na miejscu natychmiast pojawiły się policyjne patrole. Ustalono, że pokrzywdzonym jest 42-letni ostrowianin. Bandyci najpierw grozili mu siekierą, a następnie zmusili by dał im zegarek, telefon komórkowy i dwie srebrne bransoletki. Przytomna reakcja towarzyszącej mężczyźnie kobiety, która w czasie napadu była w pobliskim sklepie, pozwoliła na zorganizowanie szybkich działań. Sprawą zajęli się kryminalni, którzy bardzo szybko ustalili kryjówkę bandytów.
Gdy policjanci tam się zjawili mężczyźni byli kompletnie zaskoczeni. Przy jednym z nich znaleziono siekierę, a po przeszukaniu miejsca ich pobytu również przedmioty pochodzące z przestępstwa.
W trakcie prowadzonego postępowania, śledczy ustalili, że zatrzymani mężczyźni tego samego dnia dokonali wcześniej jeszcze jednego rozboju. W tym przypadku byli jednak bardziej brutalni. W celu uwiarygodnienia swojego zamiaru, napadnięty mężczyzna został uderzony obuchem siekiery w tył głowy. Bandyci zabrali mu telefon komórkowy, nie gardząc także miętowymi cukierkami.
Zastraszony mężczyzna nie zgłosił tego zdarzenia policji. Policjanci doszli do tego dzięki znalezionym przy sprawcach łupom.
Zatrzymani mężczyźni to mieszkańcy Ostrowa Wielkopolskiego w wieku 32 i 28 lat. Byli już znani ostrowskim policjantom. Starszy z nich to recydywista, wielokrotnie notowany w policyjnych kartotekach za podobne przestępstwa. Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec nich tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy.