Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Poznań - Olej nie do smażenia

Data publikacji 13.02.2013
uniwersalnyPolicjanci z „wywiadowczego” złapali,  a śledczy z Jeżyc rozpracowali, dwóch mężczyzn, z których jeden sprzedawał a drugi kupował olej rzepakowy w dużych ilościach. Prawdopodobnie ciecz służyć miała do produkcji biopaliwa.  Obu panom grozi więzienie nawet do 5 lat.

Na początku tygodnia, późnym wieczorem,  funkcjonariusze z referatu wywiadowczego pełniący służbę patrolową w okolicy ulicy Druskiennickiej, zauważyli na parkingu dwa podejrzanie wyglądające pojazdy. W samochodzie ciężarowym Scania siedziało dwóch mężczyzn, a obok stał osobowy Ranult. Policjanci podeszli by sprawdzić dokumenty siedzących w tirze. Jeden z nich, dysponent samochodu ciężarowego, okazał się  mieszkańcem Pniew, natomiast kierowca z osobówki mieszka w Tarnowie Podgórnym.  Funkcjonariusze ustalili, że ładunkiem tira jest olej rzepakowy, a  kierowca tłumaczył , że stoi na tym właśnie parkingu bo czaka na rozładunek. Mundurowi jednak nie uwierzyli w tą wersję i dalej dociekliwie drążyli dlaczego obaj panowie znaleźli się w tym miejscu. Po chwili wszystko się wyjaśniło. Ustalili, że kierowca samochodu ciężarowego, pracownik firmy transportowej, sprzedał mężczyźnie z Renault 100 litrów oleju rzepakowego, który przewoził. Ponadto w samochodzie osobowym znaleziono pięć zapełnionych  plastikowych  pojemników o pojemności 20 i 30 litrów.

Obaj panowie zostali zatrzymani i przewiezieni do komisariatu na Jeżycach. Tu sprawą zajęli się już dochodzeniowcy, którzy zbierają materiał dowodowy. Śledczy wyjaśnili  także do czego potrzebne było mieszkańcowi Tarnowa Podgórnego tyle litrów oleju rzepakowego. Ten wyjaśnił, że olej ten zmieszany z ropą daje mieszankę, którą można wykorzystać jako biopaliwo.  Policjanci w dalszym ciągu sprawdzają czy podobne sytuacje miały miejsce w przeszłości.

Kierowca Scani usłyszał już zarzut kradzieży, natomiast kupujący zarzut paserstwa. Obu grozi do 5 lat więzienia.

Powrót na górę strony