Turek - Szczęśliwy finał poszukiwań
Data publikacji 06.02.2013
Większość policjantów z jednostki policji w Turku oraz kilkunastu ochotników Straży Pożarnej przez kilka godzin szukało wczoraj zaginionego 89 latka. Z informacji jakie przekazała rodzina mężczyzna wyszedł z psem na spacer i nie wrócił. Dzięki szybko zorganizowanej akcji poszukiwawczej sprawa miała szczęśliwy finał.Dyżurny komendy w Turku o godz. 18.30 odebrał zgłoszenie o zaginięciu 89 letniego mężczyzny, który wyszedł z domu o godz. 16.00 i nie wrócił. Z relacji rodziny wynikało, że starszy pan nigdy wcześniej nie miał kłopotów zdrowotnych i takie sytuacje nie miały miejsca.
Z uwagi na to, że zaginiony to osoba w podeszłym wieku oraz panujące niekorzystne warunki atmosferyczne Komendant Powiatowy mł. insp. Grzegorz Gibaszek podjął natychmiastową decyzję o zaangażowaniu w poszukiwania jak największej ilości funkcjonariuszy swojej jednostki. Został ogłoszony alarm i już po kilkudziesięciu minutach do działań był gotowy cały stan osobowy jednostki z wyjątkiem osób będących na urlopach i zwolnieniach lekarskich. By działania prowadzone były na szeroką skalę policja zwróciła się o pomoc i współpracę do Wójta Gminy Brudzew. Ten poderwał do działań kilkunastu członków ochotniczej Straży Pożarnej. W poszukiwaniach brał również udział policyjny przewodnik z psem tropiącym.
Zaangażowanie w poszukiwania, zarówno policjantów jak i ochotników ze straży, przyniosło skutek i około godz. 21.00 zaginiony został odnaleziony w miejscowości Warenka, kilka kilometrów od miejsca zamieszkania. Starszy pan tłumaczył, że spacerował z psem w lesie, w pewnym momencie zorientował się, że nie wie gdzie się znajduje. Próbował wrócić do domu jednak zabłądził. W pewnym momencie zobaczył światła i w tym kierunku zmierzał ale zanim dotarł do celu znaleźli go policjanci.
Być może tak szybka reakcja, duże zaangażowanie i wrażliwość na ludzką krzywdę, policjantów z jednostki w Turku przyczyniła się do uratowania kolejnego życia ludzkiego.