Nowy Tomyśl - Jego ucieczka skończyła się w polu
Data publikacji 26.09.2012
Kilkaset metrów policjanci ścigali opla, którego kierowca nie zatrzymał się do kontroli. Samochód wjechał w pole i kierowca kontynuował ucieczkę na własnych nogach. Już po zatrzymaniu okazało się, że 56-letni mężczyzna jest pijany. Teraz za swój kompletny brak odpowiedzialności poniesie surowe konsekwencje. Wczoraj o godzinie 19:20 policjanci ruchu drogowego z Nowego Tomyśla, w miejscowości Nowa Wieś Zbąska, chcieli zatrzymać do rutynowej kontroli Opla Zafirę. Jednak kierowca widząc sygnały świetlne podawane przez mundurowych gwałtownie przyśpieszył próbując im uciec. Po przejechaniu kilkuset metrów drogą gruntową pojazd wjechał na pole uprawne. Kierujący zmuszony był do dalszej ucieczki na piechotę, gdyż jego samochód odmówił posłuszeństwa. Chwilę później został zatrzymany przez funkcjonariuszy i okazało się, że jest nietrzeźwy. Późniejsze badanie wykazało obecność ponad pół promila alkoholu w jego organizmie.
Już niebawem 56-latek odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Za bezmyślność i brawurę grozi mu do 2 lat więzienia oraz wysoka grzywna