Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kościan - Dozór dla paliwowego złodzieja

Data publikacji 29.09.2011
Kolejną „cysternę – widmo” namierzyli kościańscy kryminalni. Na początku roku zatrzymaliśmy złodzieja paliwa, który wykorzystywał do kradzieży fiata cc z zamontowanymi wewnątrz pojazdu 50l beczkami. Tym razem wpadł użytkownik vw passata, który w trakcie  serii kradzieży pompował do bagażnika auta ok. 300l  paliwa. 
 
Mężczyzna poszukiwany był od lipca. Wtedy to na krzywińskiej stacji paliw zatankował w zbiorniki 300l. paliwa, a następnie odjechał bez regulowania należności – 1100 zł. Jak się okazało nie był to jednorazowy wybryk. Złodziej był przekonany, że zastosowane przez niego fortele zabezpieczą go przed namierzeniem przez Policję. W trakcie swoich kradzieży nie działał skrycie, aby uśpić czujność personelu stacji często awizował swoje przybycie informując sprzedawców, że będzie tankował większą ilość paliwa. Mimo, iż zdradzał swoje oblicze po zatankowaniu odjeżdżał ze stacji z piskiem opon. Jego zabezpieczeniem miało być działanie „poza domem” – w  innych województwach oraz montowanie na skok kradzionych tablic rejestracyjnych. To nie wystarczyło. Po krzywińskiej kradzieży nasi kryminalni metodycznie zbierali informacje na temat tego przestępstwa oraz podobnych przestępstw popełnionych w innych miejscach. Krąg podejrzeń zacieśniał się. W końcu zatrzymaliśmy podejrzanego, którym okazał się 27-latek z lubuskiego. Jak ustaliliśmy mężczyzna w naszym regionie dokonał pięciu podobnych kradzieży. Okazało się także, że w międzyczasie wpadł także w województwie opolskim, gdzie zarzucono mu sześć takich samych przestępstw.  Jak ustaliliśmy, podejrzany posiadał źródło dochodu jednak „aby dorobić” raz w tygodniu wybierał się na kryminalne paliwowe eskapady. Statystycznie podczas takiego „lewego” tankowania  w plastikowe zbiorniki umieszczone w bagażniku samochodu trafiało ok. 300l paliwa. Po ucieczce, podejrzany za pośrednictwem radia CB poszukiwał osób, które po 4 zł. kupią od niego rzekome paliwowe oszczędności. Chętnych nie brakowało, a do kieszeni 27-latka co miesiąc mogło wpadać dodatkowe 5000 zł. Nasi kryminalni ukrócili ten proceder, decyzją prokuratury mężczyzna na wyrok poczeka  pod policyjnym dozorem.
Powrót na górę strony