Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Chodzież - Dzieci pod opieką pijanego ojca

Data publikacji 30.08.2011
W Szamocinie pijany ojciec i pijani dziadkowie „opiekowali się” pięciolatką i jej o rok młodszym braciszkiem. Policję o sytuacji powiadomiła zrozpaczona matka. Funkcjonariusze musieli użyć siły i wyważyć drzwi aby zabrać dzieci w bezpieczne miejsce. Ojciec za narażanie swoich dzieci na niebezpieczeństwo i grożenie policjantom może trafić do więzienia na 5 lat. Sprawą zajmie się również sąd rodzinny. 

W niedzielę 28 sierpnia około 21.00 o pomoc do policjantów zwróciła się 26 letnia kobieta z okolic Chodzieży, matka dwójki dzieci w wieku 4 i 5 lat.

Wymieniona, poprzedniego dnia oddala maluchy pod opiekę byłemu mężowi, gdy minął czas ich powrotu zaczęła się niepokoić. Do tego w rozmowie telefonicznej z ojcem dzieci usłyszała płacz dzieci, a bełkotliwa mowa byłego męża nie pozostawiała złudzeń, że jest pijany. Mężczyzna groził kobiecie, że jej zrobi krzywdę, a dzieci wywiezie w nieznane.
 
Z uwagi na to, że z powodu braku odpowiedniej opieki mogło być zagrożone zdrowie, a nawet życie maluszków, natychmiast pod wskazany adres do Szamocina pojechali miejscowi policjanci.
 
Mundurowi pod domem spotkali się z niezwykłą agresją ze strony ojca i dziadka dzieci, mężczyźni byli najwyraźniej pijani, znieważali policjantów i grozili im, w ruch poszedł nawet toporek. Z mieszkania dochodził płacz dzieci, a agresorzy nie pozwalali policjantom na wykonanie czynności szczując ich psem i grożąc siekierką. Wiele przykrych słów usłyszała również matka dzieci. Sytuacja była bardzo poważna i zostały wezwane dodatkowe patrole. Wszelkie negocjacje nie przynosiły rozwiązania, a czas uciekał. W międzyczasie policjanci obezwładnili dziadka dzieci, który usiłował uderzyć policjanta, lecz w domu zabarykadował się ich ojciec. Przybyły na miejsce Komendant Powiatowy Policji w Chodzieży insp. A. Szukała po odrzuceniu innych wariantów zdecydował, że należy sprawę rozwiązać siłowo i policjanci wyważyli drzwi. W mieszkaniu obezwładnili drugiego agresora i założyli mu kajdanki, a w sąsiedniej izbie zastali śpiącą pijana babkę i jej płaczących dwoje wnuków.

Wszyscy „opiekunowie” mieli w organizmach od 2 do 2,5 promila alkoholu, ojciec i dziadek zostali zatrzymani, a dzieci wróciły bezpiecznie do swojej mamy.
 
Wczoraj starszy z mężczyzn usłyszał zarzuty o groźby kierowane do policjantów i ich znieważanie połączone z działaniami uniemożliwiającymi wykonanie czynności służbowych za co może trafić do więzienia na trzy lata. Młodszy do tego usłyszał zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia dzieci pomimo ciążącego na nim obowiązku opieki za co może go spotkać kara pięciu lat więzienia.
 
Mężczyźni trafią, również do prokuratora z wnioskiem o zastosowanie policyjnego dozoru i nie wykluczone, że nie będą mogli się zbliżać do dzieci i ich matki.

Równolegle już wczoraj akta sprawy trafiły do sądu rodzinnego, który może ograniczyć, a nawet pozbawić praw rodzicielskich ojca dzieci.
Powrót na górę strony